Spróbujmy zrekonstruować szczegóły tej historii sprzed lat. Za co konkretnie lider Kongresu Nowej Prawicy oburzył się na obecnego europosła Platformy?
GORĄCZKA CZERWCOWEJ NOCY
„Gdy zrobiłem ustawę lustracyjną, on [Boni – przyp. red.] pojawił się na mównicy sejmowej, nazwał mnie idiotą i oszołomem, że mogę go podejrzewać. Parę lat później przyznał się, że był agentem. Nie przeprosił mnie, więc gdy go spotkam, dam mu w mordę” – ta dosadna zapowiedź Janusza Korwin-Mikkego, ogłoszona 2 czerwca 2014 r. w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Do Rzeczy”, została wcielona w czyn. O ile ta wypowiedź była przytaczana przez wszystkie media, o tyle nikt nie poszukał cytatu Michała Boniego, który zaczął spór. (...)
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
