Na łamach „Do Rzeczy” również:
– Zarówno w Europie, jak i w USA młode pokolenie przez lata wychowywano w przekonaniu, że wojna jest bezwzględnym złem, którego niczym nie da się usprawiedliwić. Elity zachodnie uznały więc, że nie warto nawet próbować mierzyć się z nastrojami pacyfistycznymi. Dopiero po tym, gdy Donald Trump zaczął w sprawie Ukrainy bić elity Unii Europejskiej ich własną bronią, szermując hasłem „pokój jest zawsze lepszy niż wojna”, te sięgnęły po retorykę wojowniczą, w duchu „demokracja musi się bronić” – stwierdza Rafał A. Ziemkiewicz w tekście “Kto obroni Polskę?”.
– Niedawno w Toskanii dobiegły końca obchody 450. rocznicy śmierci artysty, który zdobył nieśmiertelną sławę, pisząc o innych artystach – zauważaWiesław Chełminiak w artykule “Chimera dla księcia”.
– Europa będzie musiała nie tylko mówić, że stoi na własnych nogach, lecz także rzeczywiście na nich stanąć, nie tylko mówić o „strategicznej autonomii”, lecz także zacząć ją praktykować. To trochę sytuacja podobna do tej z filmów wojennych, kiedy zaczynają dzwonić dzwonki, a przez megafony odzywa się głos: „To nie są ćwiczenia!” – pisze Robert Bogdański w tekście “Zdemobilizowani i słabo uzbrojeni”.
– Szczecinowi i Pomorzu Zachodniemu niesłusznie odmawia się miana Ziem Odzyskanych. Podcinamy w ten sposób swoje dawne korzenie, mimo że testament Piastów nigdy nie przestał być na tym obszarze aktualny. Faktu tego nie zmienia nawet dominacja niepolskiego przecież historycznego dziedzictwa w tym regionie – stwierdza Marcin Skalski w artykule “Lekcja skutecznej polityki”.
– Putin niepodzielnie rządzi krajem. Jednak na emigracji powstała prawdziwie alternatywna Rosja z własną kulturą, mediami i polityką. Na razie bez wpływu na ojczyznę. W przyszłości jednak może się stać piątą kolumną nowej, z zewnątrz przefarbowanej na demokratyczną Moskwy – zauważa Maciej Pieczyński w tekście “Alternatywa dla Rosji”.
– Na elektrownie jądrowe w Europie mamy małe szanse, szczególnie w Polsce, gdzie po 16 latach działania Programu Polskiej Energetyki Jądrowej jedyne, co zrobiono, to wycięto 40 ha lasu w okolicach Choczewa i ogłoszono przetarg na budowę drogi do tej wycinki – stwierdza prof. dr. hab. inż. Władysław Mielczarski, inżynier energetyk, wieloletni pracowniki Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej, w rozmowie z Tomaszem Cukiernikiem.
W najnowszym numerze również Piotr Semka o brudnej grze rządzących wokół śmierci Barbary Skrzypek.
Nowy numer „Do Rzeczy” w sprzedaży od 24 marca 2025 r.
Do Rzeczy S.A. (wcześniej Orle Pióro S.A.) to konserwatywno-liberalny wydawca tygodnika
„Do Rzeczy” oraz miesięcznika „Historia Do Rzeczy”, który od ponad dekady dostarcza czytelnikom rzetelne i niezależne treści publicystyczne, kontynuując tradycję wolnościowego i krytycznego dziennikarstwa. Publikacje te promują wartości konserwatywne, wolnorynkowe i patriotyczne, stanowiąc alternatywę dla mediów progresywnych.
Spółka konsekwentnie rozwija swoją ofertę publicystyczną i cyfrową, umacniając pozycję wiodącego medium konserwatywno-liberalnego w Polsce. Planowany debiut na rynku NewConnect w IV kwartale 2025 roku otworzy nowe możliwości rozwoju, obejmujące ekspansję w obszarze mediów cyfrowych, wdrożenie nowoczesnych rozwiązań technologicznych
oraz dywersyfikację źródeł przychodów, co wzmocni jej stabilność i niezależność finansową.
Strategiczne cele spółki obejmują również rozwój telewizji internetowej, produkcję nowych formatów wideo i podcastów, intensyfikację działań na platformach społecznościowych oraz serwisach VOD. W planach jest także uruchomienie nowoczesnej platformy e-commerce, która umożliwi dystrybucję treści cyfrowych, produktów premium oraz wybranych instrumentów finansowych.
Dzięki tym działaniom Do Rzeczy S.A. dąży do dalszego umocnienia swojej pozycji jako najważniejszego medium konserwatywno-liberalnego w Polsce, zapewniając jednocześnie nowe możliwości rozwoju i zwiększenie niezależności finansowej.