"Odejdźmy od obłędu ideologii klimatyzmu". Bosak zwraca uwagę na rzadko poruszaną kwestię

"Odejdźmy od obłędu ideologii klimatyzmu". Bosak zwraca uwagę na rzadko poruszaną kwestię

Dodano: 
Krzysztof Bosak i Roman Fritz, posłowie Konfederacji
Krzysztof Bosak i Roman Fritz, posłowie Konfederacji Źródło:YouTube / Konfederacja, screen
Polityka klimatyczna UE to nowy totalitaryzm. Odejdźmy od obłędu ideologii klimatyzmu – apeluje Konfederacja.

Kolejne podwyżki cen prądu, które według zapowiedzi rządu, czekają Polaków już od lipca 2024 roku, mogą sięgnąć nawet 80 proc.

Polityka klimatyczna UE

Przypomnijmy, że znaczna część naszych rachunków za prąd stanowi rezultat wprowadzonej przez Unię Europejską w imię ideologii klimatycznej opłaty za uprawnienia do emisji CO2. Jednak to tylko jeden z elementów polityki zmierzającej do "zielonej" transformacji Europy i tzw. zeroemisyjności.

Komisja Europejska zaleciła właśnie Europie ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku.

Do przeciwstawienie się horrendalnie kosztownej unijnej agendzie klimatycznej i wprowadzanie zmian w tempie odpowiednim dla polskich możliwości finansowych konsekwentnie wzywa warszawskie rządy Konfederacja. W czwartek w Sejmie odbyła się kolejna konferencja prasowa ugrupowania w tej kwestii.

Bosak: Absolutny ideologiczny fanatyzm

Konfederacja ocenia redukcję CO2 o 90 proc. do 2040 r. za niewykonalne. – Jest to wynikiem absolutnego fanatyzmu, ideologicznego doktrynerstwa. Polityka klimatyczna UE niszczy konkurencyjność europejskich gospodarek i dobrobyt społeczeństw żyjących w UE – powiedział poseł Krzysztof Bosak.

Prezes Ruchu Narodowego zwrócił uwagę, że społeczeństwa uboższe, zapóźnione m.in. z powodu komunizmu, nie są w stanie unieść tak gigantycznych zobowiązań finansowych, jakie już do tej pory nałożyła Bruksela. – […] Przypomnijmy, że tzw. polityka klimatyczna UE wpływa nie tyle na klimat, co przede wszystkim na sektor energetyczny, koszty dóbr, transport, ma zacząć wpływać na budownictwo – mówił Bosak, nawiązując do dyrektywy EPBD, którą Konfederacja określa "dyrektywą wywłaszczeniową".

Bosak: Nowy totalitaryzm

– Koszty tzw. transformacji szacowane są w Polsce nie na miliardy, a na biliony. UE nie planuje przekazać nam na to żadnych środków, planuje za to zabrać nam różne rzeczy, którymi dysponujemy – powiedział Bosak.

Polityk zwrócił uwagę na szereg aspektów. Jednym z nich była w ogóle nieporuszana kwestia.

– Jest jeszcze jeden detal, o którym prawie nikt nie mówi. Różne państwa zależnie od swoich uwarunkowań klimatycznych i geograficznych, mają różne zapotrzebowanie na energię, którą później oddają w postaci ciepła. W jaki sposób można porównywać emisję państw np. śródziemnomorskich z nami, którzy przez ponad połowę roku musimy ogrzewać swoje budynki? O czym my w ogóle mówimy? Jak można wrzucić na jeden rynek emisji ETS te państwa? I powiedzieć: teraz sobie handlujcie, znajdźcie sobie sposób, jak się ogrzewać bez emisji – powiedział Bosak.

– To jest świat absurdu, który Konfederacja jako jedyna odrzuca. Inni politycy nie mają odwagi powiedzieć, że nowa polityka klimatyczna UE to nowy totalitaryzm – dodał.

Następnie głos zabrał poseł Roman Fritz. Poseł Konfederacji z ramienia Korony Polskiej wezwał rząd do "odejścia od obłędnej ideologii klimatyzmu".

Konfederacja: Klimatyzm jak religia, nie polityka

Konfederacja od dłuższego czasu zwraca uwagę, że podejście kierownictwa Unii Europejskiej do kwestii klimatycznych nie bierze pod uwagę bardzo negatywnych konsekwencji gospodarczych i społecznych, a coraz bardziej przypomina rodzaj wierzenia religijnego.

Podczas jednej z konferencji prasowych w 2023 roku mecenas Jacek Wilk zwrócił uwagę, że już obecne ceny pokazują, jakie będą dalsze rezultaty realizacji tego, co nazywane jest powszechnie polityką klimatyczną Unii Europejskiej.

– Podkreślmy to jeszcze raz: to nie jest żadna racjonalna polityka. To jest po prostu nowy rodzaj religii, jakiegoś wierzenia. Religia ekologizmu, klimatyzmu to jest jedno wielkie szaleństwo i powstaje pytanie, dlaczego Polska to akceptuje. Przecież konsekwencje są oczywiste. Nie trzeba być żadnym prorokiem, żeby zrozumieć, czym to się skończy. Skończy się to wielkim kryzysem gospodarczym i jeszcze większym obniżeniem poziomu życia Polaków – powiedział Wilk.

Czytaj też:
Von der Leyen chce więcej na klimat. "Musimy przejść od miliardów do bilionów"
Czytaj też:
Gwiazda muzyki chce pozwać studenta. Uwiera ją prawda o nie byciu eko?
Czytaj też:
"Układ polityczno-ekoterrorystyczny". Konfederacja alarmuje: Chcą uderzyć w strategiczną gałąź gospodarki

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / Konfederacja, YouTube / ISBnews
Czytaj także