Personel niemedyczny szpitali zaangażowany w walkę z epidemią powinien zostać doceniony i otrzymać jednorazowy dodatek covidowy – to jedno z ustaleń wtorkowego spotkania ministra zdrowia Adama Niedzielskiego z przedstawicielami związków zawodowych.
Minister zdrowia rozmawiał o wzroście wynagrodzeń w ochronie zdrowia oraz wypłacie jednorazowego dodatku dla personelu niemedycznego szpitali z Marią Ochman (NSZZ Solidarność) oraz Urszulą Michalską (OPZZ).
Rzecznik MZ: Jest porozumienie
Rzecznik ministerstwa Wojciech Andrusiewicz pytany przez PAP o efekty spotkania powiedział, że "wszyscy uczestnicy zgodzili się, iż wzrost wynagrodzeń musi dotyczyć przede wszystkim tych grup, które dotychczas były pomijane przy wzroście płac i które borykają się z najtrudniejszą sytuacją finansową".
– Uczestnicy spotkania zgodzili się także, że musi być pełna gwarancja minimalnego wynagrodzenia, poniżej którego żaden podmiot systemu nie będzie mógł zejść – dodał.
Andrusiewicz poinformował, że "jest porozumienie na linii resort i strona społeczna, że gratyfikacja dla zawodów niemedycznych placówek zaangażowanych w walkę z COVID-19 jest należna".
Pieniądze już za kilka dni?
Chodzi – jak wyjaśnił – m.in. o salowe i sanitariuszy zespołów transportowych, którzy pracowali przy pacjentach z COVID-19.
– Minister zapewnił, że rozwiązanie finansowe w zakresie jednorazowego dodatku to kwestia najbliższych dni – poinformował rzecznik.
– Jednocześnie chcieliśmy wyrazić podziękowanie za niezwykle konstruktywny dialog paniom przewodniczącym Ochman i Michalskiej – dodał Andrusiewicz.
Czytaj też:
Zmutowany koronawirus. Niedzielski powołał specjalny zespół