Izolacja na Łotwie zaczęła się 21 października. Według rządowych założeń potrwa do 20 listopada.
Zagrożona ochrona zdrowia
Rząd chce zahamować wzrost zachorowań na wirusa SARS-CoV-2 podczas nowej fali pandemii w kraju. Łotwa jest państwem Unii Europejskiej z jednym z najniższych wskaźników szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych jest 54 proc. dorosłych mieszkańców. Zdaniem rządzących, jest to główna przyczyna dużej liczby hospitalizacji w ostatnim czasie. W całej Unii Europejskiej zaszczepieni stanowią 74 proc.
– Nasz system ochrony zdrowia jest zagrożony. Jedynym wyjściem z tego kryzysu są szczepienia – mówił premier Krisjanis Karins. Decyzja o ogólnokrajowym lockdownie zapadła na nadzwyczajnym posiedzeniu łotewskiego rządu.
Premier przeprasza
Izolacja na Łotwie czeka wszystkich obywateli – zarówno zaszczepionych przeciw COVID-19, jak i nie. Premier Karins z tego powodu przeprosił na konferencji osoby, które przyjęły preparat.
W myśl decyzji rządu, przez miesiąc na Łotwie zamknięte będą sklepy, restauracje i szkoły. Od 20:00 do 05:00 rano obowiązywać ma w kraju godzina policyjna. Praca stacjonarna zostanie umożliwiona tylko w branżach uznawanych za "kluczowe". W związku z obciążeniem szpitali, odwołano większość planowanych operacji. Media poinformowały, że w jednym z dwóch największych szpitali w stolicy kraju – Rydze łóżka dla chorych na COVID-19 ustawiane są w przedsionku ze względu na gwałtowny napływ zakażonych do placówki. W ciągu ostatniego tygodnia liczba zakażeń wzrosła o 49 proc. Ostatnio koronawirusa (SARS-CoV-2) wykryto u prezydenta Łotwy Egilsa Levitsa.
Czytaj też:
USA: FDA zezwoliła na łączenie różnych szczepionek przeciwko COVID-19Czytaj też:
Tak Rosja chce ograniczyć gwałtowny wzrost zakażeń. Jest decyzja Putina