Kanada: Szokujący raport ws. wspomaganego samobójstwa

Kanada: Szokujący raport ws. wspomaganego samobójstwa

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / PETER KOMKA
Jak wynika z nowego raportu opublikowanego w czasopiśmie "Canadian Medical Association Journal", wdrożenie wspomaganego samobójstwa "oszczędzi” kanadyjskiemu systemowi opieki zdrowotnej od 34,7 do 136,8 mln dolarów rocznie.

Raport zatytułowany "Analiza kosztów pomocy medycznej w procesie umierania w Kanadzie” został opublikowany we wtorek 23 stycznia przez dwóch kanadyjskich badaczy zajmujących się zdrowiem, Aarona Trachtenberga z Uniwersytetu w Manitobie i Bradena Mannsa z Uniwersytetu w Calgary.

Cena ludzkiego życia

W ich publikacji stwierdzono, że pełniejsze wdrożenie wspomaganego samobójstwa "uratuje" kanadyjski system opieki zdrowotnej, a także skróci życie nieuleczalnie chorych pacjentów średnio o jeden miesiąc.

"W miarę zbliżania się śmierci pacjenta koszty opieki zdrowotnej w ostatnich miesiącach jego życia dramatycznie rosną. Pacjenci, którzy zdecydują się na pomoc medyczną w obliczu śmierci, mogą zrezygnować z tego okresu wymagającego dużych zasobów” – czytamy w raporcie. Oszacowano, że oszczędności będą liczone w dziesiątkach milionów dolarów rocznie.

Trachtenberg i Manns oparli swój raport na danych zebranych z Holandii i Belgii, gdzie wspomagane samobójstwo jest legalne od dziesięcioleci.

Stwierdzili, że "wdrożenie pomocy medycznej w umieraniu jest najważniejszym wydarzeniem w historii Kanady” i że "jeśli Kanadyjczycy przyjmą pomoc medyczną w umieraniu w sposób i w zakresie podobnym jak w Holandii i Belgii, możemy spodziewać się zmniejszenia wydatków na opiekę zdrowotną w wysokości kilkudziesięciu milionów dolarów rocznie".

W raporcie oszacowano, że wspomagane samobójstwo "ostatecznie odegra rolę w 1–4 proc. wszystkich zgonów w Kanadzie”, co stanowi od 2680 do 10 722 śmierci z łącznej liczby 268 056 zgonów rocznie w tym kraju.

Raport przytacza prognozy, z których wynika, że 80 proc. pacjentów, którzy zdecydują się na wspomagane samobójstwo, będzie miało raka, 50 proc. będzie w wieku 60–80 lat, 55 proc. będą stanowili mężczyźni. U 60 proc. pacjentów życie skróci się o miesiąc, a u 40 proc. pacjentów życie skróci się o tydzień.

W raporcie napisano, że choć jego autorzy "nie sugerują pomocy medycznej w umieraniu jako sposobu na obniżenie kosztów”, ich analizy "wskazują, że oszczędności prawie na pewno będą większe niż koszty związane z oferowaniem pomocy medycznej w umieraniu pacjentom w całym kraju oraz że włączenie pomocy medycznej w umieraniu do świadczeń objętych powszechną opieką zdrowotną (...) uwolni środki, które można będzie ponownie zainwestować gdzie indziej”.

Samobójstwo wspomagane

W 2016 r. parlament kanadyjski zalegalizował samobójstwo wspomagane pod terminem "pomocy medycznej w umieraniu" (MAID). W 2021 r. przyjęto kolejną ustawę, która jeszcze bardziej rozszerzyła przepisy dotyczące samobójstwa wspomaganego, umożliwiając zastosowanie go również przez osoby cierpiące wyłącznie na problemy ze zdrowiem psychicznym.

Przypomnijmy, że samobójstwo wspomagane to nie to samo, co eutanazja. Zgodnie z kodeksem etycznym Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego eutanazja koniecznie wiąże się z "podaniem pacjentowi przez inną osobę środka śmiercionośnego”, co oznacza, że osoba dokonująca eutanazji (np. lekarz) jest bezpośrednio odpowiedzialna za zakończenie życia pacjenta.

Natomiast samobójstwo wspomagane polega na aktywnym udziale pacjenta w zakończeniu własnego życia.

Czytaj też:
W Kanadzie zniszczono prawie 100 kościołów. Wszystko z powodu manipulacji mediów
Czytaj też:
Kanada: Organizacja alarmuje o dyskryminujących działaniach rządu

Źródło: Catholic News Agency
Czytaj także