Ks. Oko jeszcze przed coming-outem ks. Charamsy identyfikował go jako agresywnego geja!
  • Tomasz P. TerlikowskiAutor:Tomasz P. Terlikowski

Ks. Oko jeszcze przed coming-outem ks. Charamsy identyfikował go jako agresywnego geja!

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Z ks. prof. Dariuszem Oko, teologiem i filozofem, wykładowcą Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie rozmawia Tomasz P. Terlikowski

Ks. Charamsa w Gazecie Wyborczej wytyka, że tak mocno krytykuje ksiądz gejów.

Przecież bronimy się przed inwazją gender- i homoideologów, bronimy dzieci przed przestępczą seksualizacją i nie dokonamy tego bez mówienia prawdy. On sam wykazuje bardzo daleko posunięte sympatie homoseksualne, akceptująco wypowiada się o stosunkach analnych. Solidaryzuje się z Alfredem Kinseyem, który był wielkim oszustem naukowym i maniakiem homoseksualnym, a w dodatku pochwalał pedofilię i zoofilię. Całkowicie zgadza się z donosami, które w różnych miejscach złożył na mnie pan Marcin Bogusławski (i wszędzie zostały odrzucone), popiera je i radzi, by składać je na nowo. Jednak pan Marcin jest walczącym gejem, który w dodatku w centrum swojego życia umieścił propagowanie poliamorii, czyli skrajnej rozpusty. Może więc zobaczymy piękną parę – ks. Krzysztof i pan Marcin razem przynoszący donosy na mnie we wszelkie możliwe miejsca. Tym bardziej że ksiądz tak bardzo dba o swój wygląd – jak to jest typowe w tym środowisku. Muszę też powiedzieć, że z takimi atakami spotykałem się dotąd tylko ze strony zdeklarowanych gejów, jest ich wielu na ich stronach internetowych. Grożą mi wszystkim, także zabójstwem. Musi zastanawiać, skąd tyle przelewającej się nienawiści do mnie w księdzu, który może nigdy nie zamienił ze mną nawet jednego zdania? Trzeba brać pod uwagę także mocne skłonności homoseksualne, które nie pozwalają na przyjęcie prawdy o homoseksualizmie. Z taką reakcją u gejów już nieraz się spotykałem. (...)

fot. Piotr Guzik / forum

SPROSTOWANIE do wywiadu z ks. Dariuszem oko, który w całości ukazał się w wydaniu papierowym:

"Nie jest prawdą, że moje listy ws. Dariusza Oko zostały wszędzie odrzucone. Rektor UJPII i episkopat na list nie odpowiedzieli. Wcześniej kard. Dziwisz odesłał mnie do samego ks. Oko. Opinia, że promuję
skrajną rozpustę jest fałszywa – nie ma potwierdzenia w moich publikacjach ani w życiu prywatnym. Obie opinie są niezgodne z prawdą i naruszają moje dobra osobiste".  

Marcin Bogusławski

Cały wywiad dostępny jest w 41/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także