O "niebezpieczeństwach" związanych z wypłatą reparacji przez Niemców pisze w "Die Welt" Sven Felix Kellerhoff. Dziennikarza niepokoi rosnąca liczba państw, które żądają odszkodowań za zbrodnie nazistów. "Niemcy stały się notorycznym celem roszczeń reparacyjnych. Grecja i Polska domagają się nierealnych sum" – twierdzi Kellerhoff. Dodaje, że "greckim i polskim populistom nie chodzi jednak o prawo międzynarodowe, lecz o moralną presję, która ma skłonić Niemcy do zmiany stanowiska". Autor komentarza przestrzega przez dojściem do władzy w Niemczech lewicy, która według niego "nie rozumie, że w polityce zagranicznej nie ma miejsca na moralność".
Dziennikarz uważa, że krajom, które w przeszłości otrzymały reparacje, "rzadko wyszły one na zdrowie". Wspomina, że wypłata reparacji na rzecz Niemiec, których w XIX wieku zażądał Otto von Bismarck od Francji, pogłębiła wzajemną niechęć między państwami, a w 1914 rozpoczęła się kolejna wojna. Kellerhoff wskazuje nawet, że potężny zastrzyk gotówki w Niemczech doprowadził do krachu ekonomicznego na rynku. To również jest w jego ocenie zagrożeniem, jakie wynika z wypłaty odszkodowań m. in. Polsce. Według publicysty, gdyby reparacje dotarły do tych państw, mogłoby dojść tam do identycznego kryzysu gospodarczego jak w Niemczech.
"Mam nadzieję, że że w Europie nie dojdzie do nowej wojny, i że nawet aktualne roszczenia Polski i Grecji tego nie zmienią. Z pewnością jednak euro i Unia Europejska rozpadłyby się, gdyby oba te kraje blokowały pracę Brukseli, dopóki Niemcy nie uznają rzekomych zobowiązań reparacyjnych" – pisze Kellerhoff. Dodaje, że kolejnym skutkiem byłby "wzrost nacjonalizmu".
Tekst "Die Welt" skomentował publicysta "Do Rzeczy" Rafał A. Ziemkiewicz. "Mądrzy, dobrzy Niemcy wiedzą, że gdyby wypłacili reperacje krajom, które zniszczyli naziści, to taki nagły zalew gotówki byłby im zaszkodził. Dlatego poświęcają się i trzymają tę gotówkę u siebie... Ach, nie ma za co dziękować, ktoś musi cywilizować „Irokezów Europy”" – napisał.
twitterCzytaj też:
Sikorski udzielił wywiadu "Die Welt". Zaatakował PiSCzytaj też:
Tusk namawia londyńczyków, by oddali głos na Rostowskiego. "Obcy biurokrata wpływa na nasz demokratyczny proces"