Według ustaleń gazety wśród polityków PiS dominują rozmowy o scenariuszu, w którym jesienna kampania wyborcza byłaby bardzo krótka. "To zaś oznacza wybory w pierwszym możliwym terminie" – czytamy.
Dziennik przypomina, że zgodnie z przepisami wybory muszą się odbyć między 12 października a 12 listopada tego roku. W kuluarach jako możliwą datę wskazuje się niedzielę, 13 października – pisze "Rz".
Jak czytamy w gazecie, sztabowcy partii rządzącej są przekonani, że mimo dobrego wyniku w niedzielnych wyborach, jesienna kampania nie będzie łatwa, a jednym z głównych problemów ma być budowanie jeszcze większej mobilizacji po ostatnim sukcesie.
"Stąd ton wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego w niedzielę i poniedziałek po wyborach. I komentarze innych polityków PiS" – zwraca uwagę "Rzeczpospolita".
Czytaj też:
Cenckiewicz pisze do PiS. Niespodziewany apel po wyborach