Lisicki: Kościół coraz częściej ulega lewicowym naciskom

Lisicki: Kościół coraz częściej ulega lewicowym naciskom

Dodano: 
Redaktor naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki
Redaktor naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki Źródło: Youtube/ wSensie.tv
– Ci księża, którzy obstają przy doktrynie Kościoła, są narażeni na większe naciski, na większe ataki – mówił w telewizji wSensie.tv Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Do Rzeczy".

W kolejnym programie "Wierzę" Paweł Lisicki i Marek Miśko odnieśli się do głośnej sprawy ks. prałata Romana Kneblewskiego. Decyzją biskupa bydgoskiego Jana Tyrawy duchowny związany ze środowiskami narodowymi został odwołany z funkcji proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy i przeniesiony na emeryturę.

– Znam człowieka - wspaniały kapłan, który mówi to, co trzeba mówić. W porę i nie w porę. Natomiast po ingerencji środowiska "Gazety Wyborczej" i lewicowych nurtów działających w diecezji bydgoskiej został odwołany osiem lat przed okresem, który powinien być jego okresem emerytalnym – stwierdził Marek Miśko.

Czytaj też:
Ks. Kneblewski nie jest już proboszczem. Biskup odesłał kapłana na emeryturę

Red. nacz. "Do Rzeczy" podkreślił, że sprawa ks. Kneblewskiego nie jest pierwszym takim przypadkiem i przypomniał historię ks. Wachowiaka, który kilka miesięcy temu musiał opuścić swoje miejsce w centrum miasta i przenieść się na ubocze.

– To jest przykład coraz większego nacisku środowisk lewicowo-liberalnych na Kościół i ulegania niestety czy to przez biskupów, czy przez Kościół instytucjonalny tym naciskom – mówił Lisicki. Dziennikarz podkreślił, że poszkodowani są przede wszystkim ci duchowni, którzy mają odwagę przeciwstawić się homolobby. – Można to nazwać zamachem na Kościół, można to nazwać próbą przejęcia, infiltracji, próbą wywierania presji. Niestety coraz bardziej skuteczną – ocenił.

Redaktor naczelny "Do Rzeczy" stwierdził, że wśród hierarchów panuje coraz większy strach przed tym, co powiedzą o nich lewicowe media. – Polscy biskupi bardziej zaczynają się obawiać tego, co napisze "Gazeta Wyborcza" czy "Tygodnik Powszechny" czy inne środowisko lewicowe, niż jak to zostanie przyjęte przez tradycjonalistów, konserwatystów, ludzi wiernych Kościołowi – stwierdził Lisicki.

Atak na katolików

Prowadzący program pochylili się również nad niedawnymi wydarzeniami, do których doszło podczas porannej Mszy świętej w kościele w Rypinie w kujawsko-pomorskiem, gdzie 46-letni mężczyzna uszkodził siekierą ołtarz.

Czytaj też:
46-latek z siekierą na Mszy świętej. Groźny incydent w kościele

– Takich przypadków jest coraz więcej. Napaści na księży, napaści na kościoły, bezczeszczenie miejsc świętych – ocenił Paweł Lisicki.

Naczelny "Do Rzeczy" zastanawiając się, co jest źródłem tej wrogości wobec Kościoła, stwierdził, że Polska znajduje się w bardzo niebezpiecznym momencie, gdyż możemy zaobserwować większe niż kiedykolwiek przyzwolenie na tego typu akty przemocy wymierzone w katolików.

– Nagle się okazuje, że ci, którzy niszczą to, co jest dla nas najcenniejsze, są brani w obronę i mówi się, że oni mają prawo to robić – mówił Lisicki, odwołując się do głośnego wystąpienia Donalda Tuska na uniwersytecie w Poznaniu, gdzie były szef PO wziął w obronę kobietę, która profanowała wizerunek Matki Boskiej i którą w związku z tym przesłuchała policja. – Od takiego ataku na symbole, do ataku na księży, ołtarze, cmentarze, droga jest bardzo krótka – ocenił naczelny "Do Rzeczy".

Czytaj też:
Abp Gądecki: Dąży się do zdyskredytowania Boga i obrzydzenia Kościoła

Źródło: wSensie.tv
Czytaj także