Dzięki aplikacji Macron może na bieżąco śledzić przebieg wprowadzania zapowiedzianych przez niego reform, który nadzorować mają poszczególni ministrowie. Dane dotyczące postępu we wdrażaniu ustaw są wciąż weryfikowane przez specjalną międzyresortową komisję. Gdy minister pracuje zbyt wolno, jego nazwisko podświetla się na czerwono, a prezydent jest o tym alarmowany.
Istnienie tej nietypowej formy kontroli Macrona nad jego ministrami było dotąd tajemnicą. Francuscy komentatorzy polityczni żartują, że prezydenccy doradcy są "trzymani na krótkich, elektronicznych smyczach".
Kłopot w tym, że według danych aplikacji, większość ministrów pracuje zbyt wolno w stosunku do tego, czego oczekuje Emmanuel Macron. Według tamtejszych mediów prezydent grozi im, że wyrzuci ich przez to z rządu.
Czytaj też:
Macron: Odepchnięcie Rosji daleko od Europy jest poważnym błędem