Jedni po latach wracają do parlamentu, inni po latach muszą przełknąć gorycz porażki. Jeszcze inni załapali się na mandat, choć zebrali niewiele głosów
Wybory przyniosły nie tylko zaskoczenie związane z wejściem do Sejmu Konfederacji czy powrotem lewicy. Są też niespodzianki personalne. W nowym parlamencie zabraknie twarzy, do których media i wyborcy przyzwyczajeni byli od lat.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.