Lisicki o Synodzie Amazońskim. "Te wszystkie rzeczy dzieją się na naszych oczach"

Lisicki o Synodzie Amazońskim. "Te wszystkie rzeczy dzieją się na naszych oczach"

Dodano: 
Redaktor naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki
Redaktor naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki Źródło: Youtube/ wSensie.tv
– Najważniejsze punkty synodu dotyczą kilku kwestii. Po pierwsze, dopuszczenia żonatych mężczyzn do kapłaństwa. Niby to jest w Amazonii, ale widać, że chodzi o cały świat. To faktycznie zniesienie celibatu w formie, którą Kościół rozumiał – powiedział red. naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki w programie "Wierzę" wSensie.tv.

Biskup pomocniczy Astany Schneider w rozmowie z Life Site News pokreślił, że Synod Amazoński stanowił narzędzie do osiągnięcia innych celów. Zdaniem duchownego jednym z takich celów jest zmiana wiary i zbudowanie nowego modelu religii. Choć synod zakończył się stosunkowo niedawno, już widać jego owoce w postaci podziałów i konfliktów w Kościele katolickim. Pismo Święte mówi: "po owocach ich poznacie". O owocach Synodu Amazońskiego Marek Misko rozmawia z redaktorem naczelnym "Do Rzeczy" Pawłem Lisickim w magazynie katolickim "Wierzę".

– Najważniejsze punkty synodu dotyczą kilku kwestii. Po pierwsze, dopuszczenia żonatych mężczyzn do kapłaństwa. Niby to jest w Amazonii, ale widać, że chodzi o cały świat. To faktycznie zniesienie celibatu w formie, którą Kościół rozumiał. Po drugie, to kwestia docenienia kobiet. W tych samych dokumentach w sposób otwarty mówi się o diakonacie kobiet jako kwestii, która wymaga zbadania. Biorąc pod uwagę wypowiedzi kolejnych osób, łatwo zauważyć, co to oznacza. Po trzecie, to kwestia przygotowania nowego rytuału amazońskiego mszy. Po czwartek, to tzw. grzech ekologiczny. Te wszystkie rzeczy dzieją się na naszych oczach – powiedział Paweł Lisicki.

Źródło: wsensie.tv
Czytaj także