Od nowego roku czeka nas m.in. wzrost cen biletów, opłat za wywóz śmieci, wodę i ścieki, a także czesnego za pobyt dzieci w żłobkach – informuje "DGP".
"Lekko licząc, dla przeciętnego gospodarstwa domowego miesięczne koszty utrzymania wzrosną o kilkadziesiąt złotych. I pochłoną potencjalne korzyści z np. niższej stawki PIT lub wzrostu pensji minimalnej" – informuje gazeta.
Dziennik podkreśla, że najwyższy skok dotyczy stawek za wywóz śmieci. W Warszawie czy Gdańsku opłaty za tę usługę zostaną podwojone. Z kolei w Lublinie prawdopodobnie wzrosną opłaty za bursy dla dzieci (z 70 do 85 zł miesięcznie). Więcej też zapłacą rodzice z Torunia (podwyżka opłat za żłobki o 20 gr za godzinę).
"Samorządy twierdzą, że podwyżki opłat są nieuchronnym efektem kolejnych decyzji ustawodawcy (zmiany w PIT, w którym samorządy mają swój udział, podwyżka pensji minimalnej oznaczająca wzrost kosztów, sytuacja w oświacie) oraz ogólnej sytuacji gospodarczej (np. wzrost cen energii, kosztów pracy i materiałów budowlanych)" – czytamy na łamach "DGP".
Według gazety PiS przypomina, że wpływy samorządów z PIT rosną, a ich sytuacja finansowa jest stabilna.
Czytaj też:
Sondaż: PiS i KO tracą, Konfederacja wyprzedza PSL