Gazeta podaje, że na zbiórkę podpisów pod kandydaturami sztaby mają czas do 26 marca. Trzeba ich co najmniej 100 tysięcy, ale każdy ośrodek w kampanii będzie dążył do tego, by zdobyć ich jak najwięcej – czytamy.
Według dziennika w strukturach PiS, wśród działaczy i zwolenników tej partii jest już pełna mobilizacja. Zbieranie podpisów ma być pierwszym testem. "Rz" ustaliła nieoficjalnie, że ma być ich znacznie ponad milion.
– To będzie swoisty test dla struktur. Pracę przy kampanii w terenie ułatwi to, że prezydent bez żadnych wątpliwości podpisał w tym tygodniu ustawę dyscyplinującą – powiedzieli w rozmowie z gazetą politycy Prawa i Sprawiedliwości.
"Rz" przypomina, że w 2015 roku sztab Andrzeja Dudy zebrał 1,6 mln podpisów. Jednak w ostatnich latach zachęcanie ludzi do podpisywania staje się coraz trudniejsze. Przyznają to partyjni sztabowcy.
– To wynik wielu czynników, od strachu wywołanego RODO po pogłębiającą się polaryzację i zmęczenie polityką – powiedział "Rz" jeszcze przed kampanią parlamentarną jeden z polityków opozycji.
Czytaj też:
"Moralne molestowanie" krzyżem w szkole. Interweniuje Ziobro