– Musicie wyzbyć się "kaczyńskofobii", jak się jej pozbędziecie będziecie możliwie naprawdę odpowiedzialną opozycją – powiedział Sejmie poseł PiS Przemysław Czarnek, wiceszef sejmowej komisji sprawiedliwości. Poseł prezentował projekt i odpowiadał na pytania zadane podczas debaty. odpowiadając na pytania zadane w debacie nad projeketm PiS ws. wyborów prezydenckich.
Przemysław Czarnek zaapelował o "skupienie się na tym, jak wykonać konstytucyjny obowiązek państwa przeprowadzenia wyborów prezydenckich".
Poseł PiS odniósł się do apeli opozycji o wprowadzenie w Polsce stanu klęski żywiołowej. – To coś niebywałego. Stan klęski żywiołowej jest od tego, żeby wprowadzać dalsze ograniczenia wolności i praw, a nie chronić – wskazał Czarnek. I dodał: – Nie ma najmniejszych podstaw do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, wprowadzenie go teraz, w warunkach odmrażania gospodarki byłoby radykalnym złamaniem konstytucji.
Wybory hybrydowe
Propozycja PiS zakłada, że w wyborach prezydenckich 2020 r. głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego. Zgłoszenie zamiaru głosowania korespondencyjnego ma być maksymalnie uproszczone.
Jednocześnie projekt uchyla ustawę mówiącą, że w tegorocznych wyborach głosowanie ma być wyłącznie korespondencyjne.
Kandydaci zarejestrowani przez PKW w wyborach prezydenckich zarządzonych na 10 maja, po ponownym zgłoszeniu, zostaną uznani za zarejestrowanych kandydatów w wyborach w kolejnym terminie. Nie będą oni musieli powtarzać procedury zbiórki 100 tys. podpisów. Do udziału w wyborach mogą się także zgłaszać nowi kandydaci.
PKW określi wzór karty do głosowania oraz wzór i rozmiar koperty w ramach pakietu wyborczego w głosowaniu korespondencyjnym. Pakiety dostarczy Poczta Polska, ale będzie je można także odebrać osobiście w urzędzie gminy.
Czytaj też:
"Jestem dumny, że Senatowi udało się zablokować ten cyrk". Budka atakuje PiS w SejmieCzytaj też:
Bosak: Wszystkie prognozy Szumowskiego poszły w kątCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz ostro w Sejmie: Prezydent nie potrafi nawet zarapować