Pod tym bardzo głośnym listem (nasze tłumaczenie listu publikujemy poniżej) podpisało się ponad 150 znanych lewicowych nazwisk, wśród nich takie sławy, jak Noam Chomsky, Francis Fukuyama, Salman Rushdie, Anne Applebaum czy J.K. Rowling. List, który 7 lipca ukazał się na stronie internetowej „Harper̕s Magazine”, stał się punktem odniesienia w debacie przetaczającej się właśnie przez czołowe zachodnie media lewicowe.
„Wolna wymiana informacji i idei, krwiobieg liberalnego społeczeństwa, każdego dnia jest coraz bardziej ograniczana. Spodziewaliśmy się tego ze strony radykalnej prawicy, ale cenzura rozlewa się również po naszej stronie: nietolerowanie innych opinii, moda na zapędzanie przeciwników w kozi róg, ostracyzm, a także tendencja do tego, by ze ślepą moralną wyższością rozwiązywać skomplikowane problemy” – diagnozują we wstępie autorzy listu. Wprawdzie w samym – bardzo krótkim – tekście hasło to nie pada, jednak oczywiste jest, że jest to sprzeciw wobec tzw. cancel culture, czyli wyrzucaniu poza nawias wszystkich tych, którzy nie wpisują się z głoszonymi przez siebie opiniami w mainstream
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.