Wczoraj od 13.00 w centrali PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie obradowały władze partii, które miały zdecydować o przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Kryzys w koalicji wybuchł w piątek po głosowaniu nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Za kulisami mówi się o możliwej dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz wariancie rządu mniejszościowego. Po spotkaniu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska przekazała, że podczas narady "podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach". "O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie" – dodała.
Tymczasem, jak się okazuje, w nocy doszło do spotkania liderów Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski. Rozmowa Jarosława Kaczyńskiego z Zbigniewem Ziobrą miała trwać 4 godziny. Informację o nocnym spotkaniu potwierdził w programie WP "Tłit" minister środowiska Michał Woś.
– Według mojej wiedzy do pierwszego spotkania już doszło. Czekamy na następne – powiedział. Kiedy miało miejsce spotkanie? – Można się domyślać, że zarówno pan prezes PiS, jak i prezes Solidarnej Polski prowadzą raczej wieczorny tryb życia – odparł Woś.
Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że w czasie spotkania miał postawić Ziobrze warunek: Prokuratura Krajowa z rąk Ziobry w ręce PiS. Dymisja Bogdana Święczkowskiego.
Czytaj też:
Wirtualnemedia.pl: Ziemkiewicz zniknął z TVP InfoCzytaj też:
Poseł PiS uderza w Ziobrę