Niektórzy twierdzą, że facebookowe konto Lecha Wałęsy legendę Solidarności zamienia w człowieka-mema. Inni, że pokazuje „starszego pana cieszącego się życiem”. Czy w ogóle powinno nas to obchodzić?
Parmezan z kalafiora. Zawartość zupy w zupie nieznana”, „Płyniemy”, „Płytko”, „Jest ok”, „Ogórek z czerwoną cebulką”, „Coś tam na ząb”, „Fotel masujący”, „Kremik z selera – pyszności!”, „Deserek – kiwi z malinkami”.
Do tego Lech Wałęsa we wszystkich możliwych do wymyślenia pozach – przy talerzu, na basenie, w komorze z masażem wodnym, z kijkami do nordic walkingu. Przytulający ludzi, rozmawiający z mediami, w szlafroku, bez szlafroka, na kuracji błotnej i w dorożce. Facebookowe konto byłego lidera Solidarności wręcz tonie od zdjęć, które dokumentują każdy, często po prostu intymny, aspekt jego życia.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.