Czarzasty popchnięty przez policję? Terlecki: Komedia

Czarzasty popchnięty przez policję? Terlecki: Komedia

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Wicemarszałek Czarzasty twierdzi, że został popchnięty przez funkcjonariuszy policji, ale nie zamierza składać zażalenia. Wicemarszałek Terlecki ocenia, że doszło do prowokacji ze strony opozycji, bo strajk się nie udał.

Sytuację z udziałem Czarzastego opisała na briefingu w Sejmie rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska.

– Pan marszałek nie miał przy sobie legitymacji poselskiej, ale ja ją miałam i jako posłanka Rzeczpospolitej Polskiej, osoba publiczna, wylegitymowałam się, przedstawiłam i zaświadczyłam tożsamość marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. Tak jak każdy obywatel ma prawo zaświadczyć o tożsamości innego obywatela, tym bardziej jak zaświadcza to osoba publiczna. Niestety nie przyjęto tego zaświadczenia i policjant upierał się, że nie przepuści pana marszałka i doszło do blokowania fizycznie przejścia panu marszałkowi Czarzastemu – relacjonowała Żukowska, dodając, że "policja nie zachowała się profesjonalnie, nie zna przepisów".

– Chciałem powiedzieć, że nie złożę zażalenia na policję i skargi. Spotkałem się oko w oko z chłopakami, policjantami, którzy tak naprawdę nie za bardzo wiedzieli po co tam stoją, którzy przyjechali spoza Warszawy i nie wiedzieli, co oni tam robią. Chociaż sytuacja byłą bardzo nieprzyjemna, nie będę składał skargi na chłopaka jednego i drugiego, którzy mnie popchnęli, bo oni się zagubili w państwie, w którym nie ma reguł, nie ma zasad i są wysyłani, nie wiedzą sami przeciwko komu – mówił z kolei Włodzimierz Czarzasty. – Mogę tylko życzyć polskiej policji: bądźcie rozsądni i nie dajcie się podpuszczać. Nie atakujcie bez potrzeby bo podpuszczają was ludzie bez sumień, którzy mają w tym swój polityczny interes, którzy nie staliby koło was, bo by się bali. Jestem zdenerwowany, ale nie mam do tych ludzi żalu, bo nie wiedzą co czynią. Szef im każe, oni to wykonują. Życzę tym ludziom refleksji – dodał.

Terlecki: Prowokacja opozycji

Głos w sprawie zabrał szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Poinformował, że jest nagranie z monitoringu z sytuacji, w której uczestniczył Czarzasty. – Na tym monitoringu jest zarówno obraz, jak i głos. Wicemarszałek Czarzasty usiłował przejść przez kordon policji. Nie miał legitymacji, miał zasłoniętą twarz, policjant nie chciał go przepuścić, po czym interweniowały posłanki jego klubu, po czym policja przestała blokować przejście – mówił polityk. – Na tym monitoringu nie widać żadnych ruchów, które mogłyby wskazywać na naruszenie nietykalności cielesnej pana marszałka – ocenił Terlecki.

Wspomniał przy tej okazji incydent, do którego doszło w Sejmie. – Znów mieliśmy na sali sejmowej prowokację ze strony opozycji. Jeden z posłów wbiegł na mównicę i informował, że wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty został pobity przez policję –mówił Terlecki. Jak zaznaczył, cały incydent był komedią, którą opozycja odgrywała na sali sejmowej, dlatego że manifestacja pod Sejmem się nie powiodła. – Przyszło niewiele ludzi i trzeba było jakoś podgrzać atmosferę; myślę, że to był powód, dla którego urządzoną ta awanturę – stwierdził Terlecki.

Czytaj też:
Strajk kobiet: Policja użyła gazu. Popchnięty wicemarszałek, Lempart potraktowana gazem
Czytaj też:
Trzaskowski oburzony. "Naprawdę, policjo?"

Źródło: polsatnews.pl
Czytaj także