- Jesteśmy za tym, by odbywały się spotkania państw NATO z Rosją, ale zastanawiamy się, czy będą one zmierzały do jakiegoś konkretnego celu - powiedział we wtorek podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych Witold Waszykowski. Podczas debaty ministrów zaznaczył, ze Polska zaakceptowała powrót do formuły rozmowy z przedstawicielami Federacji Rosyjskiej, a także przypomniał, że Sojusz Północnoatlantycki przyjął dwutorową formułę, która polega na odstraszaniu, tj. wzmacnianiu flanki wschodniej oraz rozmowie z Moskwą. Zdaniem ministra spraw zagranicznych, pomimo jasnych ustaleń, Rosja inaczej rozumie zaakceptowany format rozmów. Szef MSZ zauważa, że dialog polega na wzajemnej rozmowie i wymianie informacji, a nie na wspólnym ustalaniu strategii i koncepcji.
- Dopóki Rosji nie jest, a długo jeszcze nie będzie, członkiem NATO, nie ma uprawnień do tego, żeby wspólnie decydować z Sojuszem o jego działaniach – powiedział Waszczykowski. Szef MSZ wyraził również chęć kolejnego spotkania z przedstawicielami Moskwy. Podkreślił jednocześnie, że nie jest pewien, czy przyszłe spotkania wniosą nową jakość i czy będą zmierzały do czegoś konkretnego.
Czytaj też:
Waszczykowski: Dyplomacja nie polega na zgrabności
Podczas spotkania Witold Waszczykowski zastrzegł i zapewnił, że Sojusz Północnoatlantycki nie stosuje żadnej agresywnej doktryny wobec Moskwy.