Od 24 grudnia wprowadzone zostaną limity osób mogących przebywać jednocześnie w sklepach, centrach handlowych oraz siłowni. "Jeśli to nie pomoże, obiekty te zostaną zamknięte" – zapowiedział Loefven.
W restauracjach przy stolikach siedzieć będą mogły maksymalnie cztery osoby zamiast ośmiu, a sprzedaż alkoholu w lokalach zostanie zakazana po godz. 20 zamiast po 22.
Publiczni pracodawcy mają stworzyć listę osób, których praca jest niezbędna na miejscu.
Największą zmianą jest rekomendacja zasłaniania nosa i ust w środkach transportu publicznego. Jest to jednak tylko rekomendacja, a nie prawny przymus pod groźbą kary.
Pytany o zmianę stanowiska władz Szwecji w sprawie maseczek dyrektor Urzędu Zdrowia Publicznego Johan Carlson odpowiedział, że "środek ten w innych krajach nie przyniósł oczekiwanych efektów, ale znaleźliśmy się w sytuacji, w której warto go zastosować".
Carlson podkreślił, że koronawirus rozprzestrzenia się obecnie w Szwecji w szybkim tempie, a doświadczenia innych krajów Europy wskazują, że staje się bardziej zakaźny.
W piątek w Szwecji odnotowano 9654 przypadki infekcji SARS-CoV-2 i jest to największy dobowy przyrost od początku pandemii. Poprzedni rekord odnotowano dzień wcześniej. Ogólna liczba zakażeń w kraju to 367 120.
W ciągu ostatniej doby na Covid-19 zmarło w Szwecji 100 osób; łączna liczba ofiar śmiertelnych wynosi 7993.
Premier Loefven pytany o to, czy Szwecja nie za późno decyduje się na wprowadzenie restrykcji, odpowiedział, że "we właściwym czasie".
Czytaj też:
Wielkie zaskoczenie. Smoktunowicz staje w obronie rządu: To zwyczajna podłość małych ludziCzytaj też:
Kurski o "Sylwestrze Marzeń TVP": Jest jak jedzenie, jak powietrze. Nie można bez niego żyćCzytaj też:
Blisko 3 mln zł na LOT. Linie mocno ucierpiały w wyniku pandemii