Kolorowe rewolucje mają podwójną cenę. Najpierw tę, za którą trzeba je przeprowadzić, tak by grupa zaczęła uchodzić za tłum, a tłum – za naród. Potem również polityczną cenę sukcesu, gdy wygrywają.
Reakcje na wojnę w Górskim Karabachu koncentrowały się na stałych aspektach problemu. Pierwszy aspekt to trwałe geopolityczne uzależnienie Armenii od Rosji, różniące ją od Azerbejdżanu (który swój posowiecki charakter i historyczne związki z Moskwą może równoważyć kulturową bliskością i polityczną współpracą z Turcją).
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.