Dziś mija jedenaście lat od katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku Smoleńsk-Północny rozbił się rządowy samolot Tu-154M z 96 osobami na pokładzie. Zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wielu urzędników państwowych, wojskowych i duchownych. Delegacja leciała do Rosji na obchody rocznicowe zbrodni katyńskiej.
Barbara Nowacka w długiej rozmowie z "Wyborczą" nie kryje, że ma żal do PiS za to, co się działo z pamięcią ofiar katastrofy. Jej zdaniem politycy Zjednoczonej Prawicy cynicznie rozgrywali ten temat. Jak przekonuje, Kaczyński przed laty miał wyrazić zgodę, by "wejść" w ten temat, a z kolei Macierewicz miał ponoć przekonywać, że katastrofa to "wspaniała pożywka".
– PiS wraku nie chce, bo gdyby go dostali, nie mogliby już opowiadać, że coś z nim zrobią, że do czegoś dążą – ocenia
Rozliczyć PiS
W dalszej części rozmowy Nowacka stwierdziła, że Kaczyński przybrał pozę "nadżałobnika".– Im bardziej to cierpienie jest tylko jego, niedzielone z nikim, tym lepiej. Proszę zauważyć, że dzisiaj nie ma już nawet pamięci o zmarłych związanych z PiS, nie ma wspomnienia Gosiewskiego, Wassermanna czy Natalli-Świat. W imaginarium stworzonym przez PiS zginął tak naprawdę Lech Kaczyński, wypada powiedzieć, że z małżonką, a największą ofiarą po Smoleńsku został Jarosław. Cała reszta została z tej historii wypisana – stwierdziła.
Jej zdaniem prezes PiS ma "nieograniczoną rządzę władzy". Jednocześnie Nowacka zapewnia, że po przejęciu rządów dojdzie do "rozliczenia" Prawa i Sprawiedliwości. – Za kłamstwa. Tych, którzy kłamią – stwierdziła.
– Będzie kontrola tego, co zrobił PiS w sprawie Smoleńska. Każdego kłamstwa. Każdej osoby, która współuczestniczyła w tym procederze kłamania. Wydatków, które zostały poniesione. I czy w kreowaniu pewnych informacji nie pomagały im siły zewnętrzne, np. Rosja – dodaje w rozmowie z "Wyborczą".
Czytaj też:
Gargas: Po 10 kwietnia Tusk stchórzył jako lider państwaCzytaj też:
Lasek: To koniec smoleńskiego mitu PiS