Wczoraj pod Sejmem zebrała się grupka osób, które protestowały przeciwko przyjęciu przez parlamentarzystów tzw. ustawy lex TVN. Demonstranci byli nieliczni, ale zachowywali się niezwykle agresywnie. Na nagraniach widać, jak protestujący rzucali się na policjantów. Z tłumu wydobywał się też okrzyk "bandyci".
Do internetu przedostały się nagrania, na których uwieczniono również, jak protestujący zaatakowali posła Sośnierza. Przypomnijmy, że posłowie Konfederacji nie poparli tzw. lex TVN.
"Bydło, idioci, bojówki"
Zdarzenie jest szeroko komentowane. Dziennikarze i część polityków nie kryje oburzenia zachowaniem protestujących. Sprawy nie komentują jednak w większości posłowie opozycji (oprócz Konfederacji). Atak potępił m.in. szef rządu premier Morawiecki.
"Nastąpił fizyczny atak na posła Sośnierza. Takie zachowania są skandaliczne i skrajnie szkodliwe społecznie. Cała klasa polityczna powinna potępić takie zachowanie" – napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
"Identycznie potraktowano mnie w grudniu 2016 roku. Bojówki Tuskowe w akcji, akcji która może sprowokować reakcję. @donaldtusk jest Pan zadowolony z jadu który codziennie Pan dawkuje?" – napisał były poseł Marek Jakubiak.
twittertwitter
"Kompletni idioci, którzy nie rozumieją nawet, co się dzisiaj stało w Sejmie. Powinni @D_Sosnierz raczej dziękować" – ocenia publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha.
"Poseł Sośnierz w ważnych sprawach głosował tak jak PO, potem spotkał się na żywo z elektoratem opozycji totalnej.Czy stacja TVN potępi zachowanie protestujących w ich obronie? Wątpię, bo takie emocje i agresja to imho efekt przedawkowania tvn właśnie" – stwierdził wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Lex TVN przegłosowana w Sejmie
W środę wieczorem Sejm przyjął ustawę medialną z poprawkami. Wcześniej izba odrzuciła wniosek złożony przez opozycję, która chciała odrzucenia noweli w całości. Według opozycji, przepisy uderzają w wolność słowa i ograniczają niezależność mediów. Przypomnijmy, że głównym założeniem noweli jest zakaz działania mediów, których kapitał właścicielski jest ulokowany poza Europejskim Obszarem Gospodarczym.
Ustawa bywa określana mianem "lex TVN", gdyż to właśnie ta stacja należy do amerykańskiego koncernu Discovery. Dlatego też dziennikarze TVN oraz politycy opozycji mówią o"ataku na wolność słowa". Konfederacja złożyła poprawki do projektu ustawy, które zakładają, że członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będą powoływani przez Sejm, ale z konieczną zgodą Senatu. Takie rozwiązanie ma się przełożyć na powołanie Zarządu Telewizji Polskiej. Władze TVP też miałyby być wybierane przez KRRiT a nie przez Radę Mediów Narodowych. Telewizja Polska nie otrzymywałaby słynnej rekompensaty za utracone środki z abonamentu RTV.
Czytaj też:
Szokujące sceny pod Sejmem. Obrońcy TVN zaatakowali posła SośnierzaCzytaj też:
Skandaliczne słowa poseł PO. Drwiła z ataku na Sośnierza