Absurdalne wpadki kandydatów. Dlatego nie wystartują

Absurdalne wpadki kandydatów. Dlatego nie wystartują

Dodano: 
Urna wyborcza, zdjęcie ilustracyjne
Urna wyborcza, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła dziewięć zawiadomień o utworzeniu komitetów wyborczych. Wpadki, jakie popełnili kandydaci na prezydenta, wprawiają w osłupienie.

W grze o fotel prezydencki pozostaje więc siedmiu kandydatów już zarejestrowanych, czterech czekających na zarejestrowanie po zebraniu 100 tys. podpisów poparcia i trzydziestu pięciu chętnych, którzy wciąż je zbierają.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował na początku stycznia, że wybory prezydenckie odbędą się 18 maja.

Hołownia przekazał, że było rozważanych kilka terminów majowych i ostatecznie po konsultacji z przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej, wybrał 18 maja. Marszałek dodał, że oznacza to ewentualną drugą turę 1 czerwca 2025 roku.

Brakujące podpisy i dokumenty w zawiadomieniach

W poniedziałek minął termin składania zawiadomień o utworzeniu komitetów wyborczych z wymaganym tysiącem podpisów poparcia. Jak podaje RMF24, z rekordowej liczby 53 zgłoszonych do Państwowej Komisji Wyborczej zawiadomień przyjęte zostały 44.

Serwis wskazuje konkretne przypadki. Na przykład komitet Krzysztofa Olafa Sambergera zamiast 1000 przestawił na 22 stronach tylko 151 podpisów poparcia. Komitet Sławomira Grzywy na 55 stronach przedstawił 386 podpisów, które również nie zostały zweryfikowane. Na tym nie koniec – żadnemu z podpisów nie towarzyszyła data wyrażenia poparcia, co dyskwalifikowało wszystkie.

Z kolei komitet Eugeniusza Sendeckiego złożył zawiadomienie, w którym czterech jego członków podało nieprawidłowe adresy zamieszkania, a jeden z nich – niewłaściwy numer PESEL. Co ciekawe, zawiadomienie nie zawierało również zgody kandydata na utworzenie jego komitetu czy kandydowanie w wyborach. Nie dołączono również oświadczenia lustracyjnego.

Natomiast komitet Zbigniewa Burzyńskiego dostarczył aż 125 kart z podpisami, ale po weryfikacji okazało się, że prawidłowo złożono tylko 955 z nich.

Poparcie dla kandydatów. Nowy sondaż

Z nowego sondażu prezydenckiego, przeprowadzonego przez pracownię Research Partner na panelu badawczym Ariadna, wynika, że w drugiej turze wyborów zmierzą się właśnie Rafał Trzaskowski (KO) i Karol Nawrocki (popierany przez PiS).

Wśród wyborców zdecydowanych wygrał kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski – 38,9 proc. poparcia. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki zdobył 24,3 proc. głosów, zaś kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen – 18,6 proc. Pozostali kandydaci uzyskali dużo mniejsze poparcie: Szymon Hołownia (Polska 2050, Trzecia Droga) – 6,3 proc., Magdalena Biejat (Nowa Lewica) – 3,2 proc., Adrian Zandberg (Razem) – 2,4 proc. Inni kandydaci otrzymali łącznie 3,8 proc. głosów.

Jak wynika z tego sondażu, w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafał Trzaskowski uzyskałby 56,9 proc. poparcia, zaś Karol Nawrocki – 43,1 proc.

Czytaj też:
"Chłopak w legginsach". Nawrocki apeluje do Trzaskowskiego
Czytaj też:
Debata jeden na jeden w Polsat? Mentzen: Nie wiem, czy Trzaskowski nie stchórzy

Źródło: RMF 24 / DoRzeczy.pl
Czytaj także