Nie kryjąca niechęci do nowego prezydenta USA "Gazeta Wyborcza" postanowiła rozliczyć go z obietnic wyborczych niemal od razu po tym, jak złożył przysięgę na Kapitolu.
Zdaniem "GW", gdyby Trump był słowny, to już pierwszego dnia doprowadziłby m.in. do: "obalenia Obamacare, anulowania "wszystkich bezprawnych rozporządzeń Obamy”, narady w Departamencie Bezpieczeństwa Krajowego w sprawie zabezpieczenia granicy z Meksykiem, rozkazu dla generałów, że mają 30 dni na przygotowanie planu zniszczenia ISIS, zniesienia zakazu wnoszenia broni do szkół, czy ukarania Chin za manipulacje kursem juana".
Gazeta słynie z wysokich oczekiwań w stosunku do niektórych polityków. W przypadku prezydenta Andrzeja Dudy również oczekiwała realizacji obietnic wyborczych... jeszcze zanim doszło do jego oficjalnego zaprzysiężenia.
Artykuł Mariusza Zawadzkiego wywołał wiele komentarzy internautów:
twitter
twitter
twitter
twitter
twitter