– Jesteśmy w miejscu, które trudno nazwać i zdefiniować. To, co się tutaj wydarzyło jedni określają jako wielką tragedię, golgotę, inni mówią o fabryce śmierci. Ale żadne z tych słów tak naprawdę nie oddaje tego, co miało tutaj miejsce. Nigdy tego zła, które tutaj się wydarzyło, nie odda żadne słowo – mówiła szefowa rządu.
Premier, która urodziła się w Oświęcimiu, podkreśliła, że od dawna słyszała opowieści o Auschwitz. – Do mojej szkoły przychodzili ocaleli więźniowie i opowiadali nam, małym dzieciom, swoje historie, które wydawały się straszne i których nie potrafiliśmy zrozumieć. (…) Znam opowieści o dymach, które unosiły się nad Birkenau. Ci, którzy to wspinają, do dzisiaj pamiętają ten specyficzny zapach – powiedziała.
Pamięć i prawda
Beata Szydło zaznaczyła, że w Auschwitz próbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie, "co takiego musiało się wydarzyć, aby człowiek człowiekowi mógł wyrządzić takie zło". – Ale nikt z nas nie zna odpowiedzi. Nikt z nas nie potrafi zrozumieć tego cierpienia, przez które wy (więźniowie – red.) przeszliście. (…) To wiecznie żywa rana, która tak naprawdę nigdy się nie zabliźni i nie będzie zapomniana – stwierdziła.
– Chcę dzisiaj z tego miejsca kaźni i zagłady wszystkiego co ludzkie, żeby jeszcze raz popłynął ten głos: to, co wydarzyło się w niemieckim obozie zagłady, to było zło. Podstępne, okrutne, niewyobrażalne. Zło, które można pokonać tylko dobrem. Pamięć i prawda – to jest nasze zadanie. Prawda musi być głośno powiedziana, by nigdy nie próbowano jej zamienić w kłamstwo, które ma być alibi dla zła – powiedziała Szydło.
Zło, którego nie można zrozumieć
Premier dodała, że co roku 27 stycznia w rocznicę wyzwolenia obozu na uroczystościach w Auschwitz spotykają się przedstawiciele różnych narodowości. – Największym przesłaniem dla nas i dla kolejnych pokoleń, które będą się tutaj spotykać jest to, by prawdą zło zwyciężali. To nasz obowiązek wobec tych, którzy tutaj zostawili swoje życie. Ale również wobec tych, którzy przeżyli i całym swoim życiem apelowali: nie zapominajcie – podkreśliła szefowa rządu.
– Holokaust to zło ujawnione i namacalne, którego nie można zrozumieć. (…) Tę fabrykę zagłady stworzyli ci, którzy ludzi nienawidzili. Pamiętajmy o ofiarach, a na morderców spuśćmy kurtynę potępienia. Prośmy Boga, by nigdy to się nie powtórzyło i świadczmy prawdę. Niemieckie obozy zagłady to była fabryka nienawiści i śmierci, to było zło które – za późno, ale jednak – zostało pokonane przez dobro. Spokój duszy i wieczna pamięć ofiarom. Cześć i chwała Bohaterom. Prawda i pamięć. Dobro zawsze pokona zło – zakończyła Szydło.