– Jesteśmy partią demokratyczną i u nas jest dyskusja. A to, że mamy bardzo zdolną, bardzo ambitną młodzież, jest naszą nadzieją. Mamy nowe pokolenie, młodych polityków, którzy inaczej czasami patrzą na pewne sprawy, podejmują inne działania, inaczej komunikują się z ludźmi, ale to jest nasza wartość – mówiła Kidawa-Błońska.
Obecna wicemarszałek Sejmu podkreślała, że jeszcze nie wiadomo kto będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej w wyborach na prezydenta Warszawy. Dodała również, że wolałaby, aby to był młodszy kandydat. – Będzie taki, który wygra te wybory, bo chcemy, żeby Warszawa nadal była nowoczesnym, dobrze zarządzanym miastem – mówiła.
Wypowiedź wicemarszałek Kidawy-Błońskiej brzmi interesująco w kontekście komentarzy dotyczących warszawskiej prezydentury. Od wielu tygodni pojawiają się informacje o tym, że następcą Hanny Gronkiewicz-Waltz mógłby zostać Rafał Trzaskowski. Wiadomości te nie są jeszcze potwierdzone, ale brzmią bardzo prawdopodobnie. Szczególnie, że w zeszłym tygodniu, polskieradio.pl informowało o planach wysłania młodych polityków PO do walki w wyborach samorządowych. Zgodnie z tymi informacjami, Agnieszka Pomaska miałaby kandydować na prezydenta Gdańska, Joanna Mucha miałaby walczyć o prezydenturę w Lublinie, a Sławomir Nitras w Szczecinie.
Czytaj też:
„Młode Wilczki” z PO mogą zostać oddelegowane do walki o samorządy