Projekt parcelacji Mazowsza na dwa województwa stanowił jeden z czołowych pomysłów w zakresie administracyjnego podziału państwa forsowanych przez obóz rządzący w ostatnich latach. Jak podawał pod koniec czerwca "Dziennik Gazeta Prawna" – "partia rządząca jest na najlepszej drodze do zrezygnowania z tych planów – jeśli nie w ogóle, to na pewno w tej kadencji”.
Suski: Na razie jest to odłożone
Dziś informację tę potwierdził w rozmowie z Radiem Plus Marek Suski. Pytany o plany podziału Mazowsza, przyznał, że zostały one odłożone.
– Nie ma większości w Sejmie dla tego rodzaju idei, więc na razie to jest odłożone. Nie wiem czy w tej kadencji Sejmu, ale jak na razie, tak jak powiedziałem, nie ma większości w Sejmie, więc przegłosowanie tego rodzaju pomysłu, który z pewnością byłby odrzucony w Senacie, to troszkę, można powiedzieć, wysiłek, który nie przyniósł efektu. Wolałbym podejmować takie rzeczy, które efekt przynoszą – stwierdził polityk PiS.
PiS rozważał dwie wersje
Jak informował kilka miesięcy temu "Dziennik Gazeta Prawna", obóz rządzący rozważał dwie opcje podziału. Pierwsza wersja zakładała wyodrębnienie z Mazowsza stołecznego obszaru metropolitalnego (stolica i dziewięć sąsiadujących powiatów). Ten wariant zakładał równoczesne funkcjonowanie rady miasta i rady metropolitalnej, która byłaby równorzędna z sejmikiem województwa. Druga wersja planu zakładała utworzenie 17. województwa.
Z przeprowadzanego w sierpniu ubiegłego roku sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej" wynikało, że większość jest przeciwko podziałowi Mazowsza. 56,6 proc. ankietowanych. była przeciwna takiemu rozwiązaniu, a poprało je jedynie 16,9 proc. respondentów.
Czytaj też:
Kto byłby lepszym premierem? Kaleta: Decyzję ma w rękach PiSCzytaj też:
Suski: To nie jest przypadek. To działanie konfrontacyjneCzytaj też:
Mazowszu grozi paraliż komunikacyjny? W tle jest plan PiS