Plakat pojawił się we wtorek wieczorem na oficjalnym koncie stowarzyszenia na Twitterze. Część grafiki jest stylizowana na niemieckie obwieszczenie z czasów drugiej wojny światowej zamieszczane na okupowanych terenach.
"#TRZACHMAT Oficjalny plakat tegorocznego Marszu Niepodległości 2021. #MarszNiepodległości #NiepodległośćNieNaSprzedaż" – czytamy na profilu MN.
Na tle "odezwy" skierowanej do obywateli Rzeczypospolitej umieszczono dwujęzyczne obwieszczenie (po polsku i niemiecku), które głosi:
„Kto 11 listopada 2021 r. dokona zaburzenia spokoju i porządku publicznego, szczególnie, kto obowiązkowo nie będzie wykonywał swojej pracy, albo też swojej służby, sklepy, a głównie sklepy spożywcze będzie miał zamknięte, polskie barwy w jakimkolwiek zestawieniu będzie pokazywał, brał udział w pochodach, albo przez przemówienie, względnie niezadowolonej zebrania ludności podburzał, będzie surowo ukarany”.
Pod tekstem komunikatu znajduje się także podpis: „Der oberbürgermeister, gez. Tschaskovsky”.
Konflikt o marsz
Tegoroczny Marsz Niepodległości w stolicy ma się odbyć pod hasłem "Niepodległość nie na sprzedaż". Początkowo zgromadzenie cykliczne zarejestrował wojewoda mazowiecki, ale decyzję cofnął najpierw Sąd Okręgowy w Warszawie, a następnie Sąd Apelacyjny. Na nic zdała się także skarga nadzwyczajna prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. O zablokowanie wydarzenia Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" apelował od początku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Ostatecznie, marsz będzie miał charakter państwowy i odbędzie się w zaplanowanym terminie.
Czytaj też:
Marsz Niepodległości z prowokacjami? "Wbrew deklaracjom prezydenta Trzaskowskiego..."Czytaj też:
Trzaskowski o decyzji ws. Marszu Niepodległości: Wygląda to, jakby Bąkiewicz był członkiem rządu