Michał Woś był pytany w programie ''Gość Radia Zet'' o sprawę wiceministra sportu i turystyki Łukasza Mejzy. Polityk podkreślił, że pojawiające się informacje ''bulwersują'' i ''szokują''. Zaznaczył, że w tej chwili trwają wnikliwe czynności sprawdzające, mające na celu rozwikłanie wszelkich wątpliwości co do oświadczeń majątkowych oskarżanego polityka.
Dymisja Mejzy?
– Mamy oświadczenie pana Mejzy kontra doniesienia medialne, wszystkich oburzające, bo żerowanie na dzieciach, na chorobach ludzkich i ludzkiej tragedii zawsze jest czymś obrzydliwym – powiedział wiceminister sprawiedliwości. – Oczekuję ich pilnego sprawdzenia i wyjaśnienia, bo wymaga to pilnej interwencji – dodał.
Polityk zaznaczył, że Mejza nie powinien być zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy. – Po każdej informacji medialnej mamy od razu kogoś dymisjonować? – pytał.
Pytany, czy wiceminister sportu i turystyki zostaje w rządzie tylko dlatego, że mogą pojawić się problemy z sejmową większością, odpowiedział, że większość ''nie wisi'' w tej chwili na jednym pośle.
– Wprowadziliśmy taki standard w polityce, że moralność jest czymś niezwykle ważnym i na pewno ta moralność będzie na pierwszym miejscu, a nie jakieś względy polityczne – mówi Michał Woś.
Federalizacja UE
W programie poruszona została kwestia federalizacji Unii Europejskiej. W ocenie wiceministra sprawiedliwości będzie to próba odebrania kompetencji państwom narodowym.
– Bijemy na alarm, że Unia Europejska właśnie jest w procesie federalizowania się, czyli odbierania kompetencji państwom narodowym. Chcą zabrać Polakom możliwość decydowania o sobie i przekazać te kompetencje do Brukseli – ocenia ''Gość Radia Zet''.
– Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej każdym kolejny orzeczeniem rozszerza kompetencje Unii wbrew traktatom i z tym mamy do czynienia chociażby przy tzw. ocenie praworządności w Polsce – dodaje polityk.
Czytaj też:
Kaleta: Rządzimy już 6 lat i Polacy wciąż czekają na reformę sądownictwaCzytaj też:
Polityk od Gowina: Kaczyński porównał kiedyś opozycję do hitlerowców