Polityk Zjednoczonej Prawicy był w poniedziałek w programie "Sygnały Dnia" Programu 1. Polskiego Radia pytany o spotkanie Biden – Putin, które według doniesień medialnych ma się odbyć w najbliższy wtorek w formie wideorozmowy. Taką informację miał potwierdzić rzecznik prasowy Kremla.
Narada na szczycie
Wiadomość o naradzie przekazała w minioną sobotę agencja informacyjna Reuters, powołując się na źródła bliskie Białemu Domu w Waszyngtonie. – Rozmowa rzeczywiście odbędzie się we wtorek – powiedział cytowany w depeszy Dmitrij Pieskow. Joe Biden i Władimir Putin, jako przywódcy dwóch mocarstw, mają głównie w planach przedyskutować obawy Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej dotyczące obecności rosyjskiej armii na granicy z Ukrainą. Przypomnijmy, że obecnie w pobliżu zachodniej granicy Rosji ma przebywać pomiędzy 90 a 100 tys. żołnierzy ze sprzętem.
– Stany Zjednoczone są zdeterminowane do tego, aby wysłać mocny, twardy sygnał w kierunku Rosji. USA od kilku tygodni rozmawiają z partnerami europejskimi o tym, co się dzieje na wschodniej flance. Jeśli będzie to tylko spotkanie dla spotkania, to z całą pewnością propaganda rosyjska okrzyknie je sukcesem Moskwy. Jeśli nie dostanie twardego sygnału od USA, to tak to będzie wykorzystywać – oznajmił w radiowej audycji wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.
– Moskwa buduje wewnątrz kraju przekonanie o "osamotnionej twierdzy", jakoby NATO zbliżało się do granic Rosji – dodał.
Inwazja na Ukrainę
Amerykański i ukraiński wywiad miał już jakiś czas temu przekazać Polsce, że Federacja Rosyjska planuje inwazję na terytorium naszego wschodniego sąsiada w pierwszych miesiącach 2022 roku. Jednak minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stanowczo zaprzeczył tego typu doniesieniom. Jednocześnie oskarżył Ukrainę, że przygotowuje się do "militarnego awanturnictwa", a pomagać ma jej w tym NATO.
– Na tym etapie odbywa się wojna psychologiczna. Choć zagrożenie jest realne, to myślę, że teraz Rosja testuje potencjalną reakcję świata zachodniego, rozprzestrzeniając różnego rodzaju teorie – ocenił wiceszef polskiej dyplomacji Marcin Przydacz.
Czytaj też:
Piekło: Ta rozmowa nie będzie łatwa zarówno dla Rosji, jak i BidenaCzytaj też:
Żaryn ostrzega: Rosja będzie grała brutalnie i konsekwentnie