W niemieckim rządzie sprawa Nord Stream 2 wzbudza spore emocje. Część polityków SPD i Zielonych (tworzących rządzącą koalicję) mają odmienne zdania co do kontrowersyjnego gazociągu.
– Liczę na szybkie, zgodne z zasadami praworządności postępowanie, tak aby gazociąg mógł zostać szybko uruchomiony – podkreśla premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig z SPD. Jego zdaniem Niemcy bardzo potrzebują rosyjskiego gazu i powinni, jak najszybciej uruchomić NS2.
Natomiast minister gospodarki Robert Habeck z partii Zieloni nie kryje sceptycyzmu wobec gazociągu. – Nord Stream 2 był od zawsze projektem geopolitycznym w tym sensie, że po jego zbudowaniu Ukraina przestanie być potrzebna jako kraj tranzytowy – powiedział polityk rozmowie z „Der Spiegel”.
Minister gospodarki dodaje, że Federalna Agencja Sieci zawiesiła postępowanie wydawania pozwolenia na uruchomienie gazociągu. – Gdy (postępowanie) zostanie podjęte na nowo, zapadnie decyzja, czy spełnione są zgodnie z niemieckim i europejskim prawem warunki do uruchomienia gazociągu. Jeżeli nie będą spełnione, żadne odszkodowania nie będą należne – mówi Habeck.
Budowa Nord Stream 2
Gazociąg Nord Stream 2, już wybudowany, ale jeszcze niezatwierdzony do eksploatacji. W przyszłości ma dostarczać więcej gazu z Rosji do Niemiec. Przeciwnicy tego projektu, w tym Ukraina i Stany Zjednoczone, argumentują, że spowodowałoby to zbyt duże uzależnienie Europy od Rosji.
Pod koniec grudnia Władimir Putin powiedział, że Rosja i jej partnerzy zrealizowali swój cel stworzenia NS2, dodając, że teraz decydują o nim Europejczycy. Rosyjski prezydent zaznaczył, że gazociąg jest gotowy do eksploatacji i gdy partnerzy Moskwy w Europie podejmą decyzję w tej sprawie, do rurociągu zostaną wpompowane dodatkowe ilości gazu.
Putin przekonywał też, że uruchomienie Nord Stream 2 umożliwi spadek cen gazu w Europie.
Czytaj też:
Morawiecki: Panie Donaldzie, proszę coś z tym zrobićCzytaj też:
Müller: Uruchomienie Nord Stream 2 to jak włożenie pistoletu do rąk Władimira PutinaCzytaj też:
Korwin-Mikke: Rosja może zrobić porządek z Ukrainą