Jak informuje "Rzeczpospolita", Ministerstwo Rodziny analizuje wprowadzenie systemu emerytalnego, zwanego w literaturze fachowej alimentacyjnym. Polega on na powiązaniu emerytury z zarobkami dzieci emeryta, czyli im więcej zarabiają dzieci, tym wyższe świadczenia dostają ich rodzice.
"Najbardziej prawdopodobne byłoby powiązanie wysokości świadczeń nie tyle z dochodami, ile składkami emerytalnymi, płaconymi przez dzieci. To jeden z niewielu konkretów. Nie wiadomo, jak wysokość składek wpłynęłaby na świadczenia rodziców, bo w ministerstwie trwają jedynie analizy i nie ruszyły prace legislacyjne" – czytamy.
Resort rodziny zaprzeczył tym doniesieniom, informując na Twitterze, że "nie pracuje nad rozwiązaniami polegającymi na uzależnieniu świadczeń emerytalno-rentowych od dochodów dzieci świadczeniobiorców". "Dyskutowane i analizowane są różne rozwiązania w obszarach polityki prorodzinnej i prodemograficznej" – napisano.
Wspólny projekt PiS i Kukiz'15?
Dziennik zwraca uwagę, że przygotowywana przez rząd Strategia Demograficzna zakłada m.in. "dalszy rozwój systemu emerytalnego w kierunku zwiększenia partycypacji rodziców we wkładzie ich dzieci w funkcjonowanie systemu".
Według ustaleń "Rz", pomysł reformy systemu analizują ugrupowania Pawła Kukiza i Jarosława Kaczyńskiego. – Chodzi o to, by zaczęło opłacać się posiadanie dzieci i inwestowanie w ich rozwój – powiedział Jarosław Sachajko z Kukiz'15.
Francja, Czechy, Słowacja
Gazeta zwraca uwagę, że podobne rozwiązania są już są już stosowne m.in. we Francji, gdzie liczba dzieci uwzględniania jest przy kalkulacji emerytury. Wprowadzenie podobnego systemu zapowiedział kilkanaście dni temu w exposé nowy premier Czech Petr Fiala.
"Prace nad rozwiązaniem najbardziej zbliżonym do tego, które mogłoby być wprowadzone w Polsce, ruszyły już na Słowacji" – podaje "Rzeczpospolita".
Czytaj też:
Sondaż: Emeryci zabrali głos ws. świadczeń po Polskim ŁadzieCzytaj też:
Polaków zapytano o ich sytuację finansową. Ilu boi się biedy?