Straż Graniczna przekazała, że w okolicach Czeremchy na Podlasiu białoruscy żołnierze zaatakowali polskich funkcjonariuszy. W wyniku zdarzenia ranne zostały dwie osoby: funkcjonariusz Straży Granicznej i żołnierz Wojska Polskiego.
"Dziś po północy polskie patrole dwukrotnie były atakowane przez białoruskich żołnierzy, którzy rzucali kamieniami. Funkcjonariusz Straży Granicznej oraz żołnierz Wojska Polskiego zostali poszkodowani. Uszkodzony został pojazd Straży Granicznej" – przekazano na Twitterze. Służby poinformowały także, że ostatniej doby z Białorusi do Polski próbowało nielegalnie przedostać się 37 cudzoziemców.
Operacja hybrydowa trwa
Sprawę skomentował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. "Kolejni cudzoziemcy, kontrolowani przez białoruskie służby, próbują forsować granicę Polski. Operacja hybrydowa prowadzona rękoma reżimu Łukaszenki trwa. Działania wpisują się w agresywny plan Rosji przeciwko NATO" – zwracał uwagę na Twitterze.
Rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz poinformowała, że żołnierz został zraniony w kolano, natomiast funkcjonariusz – w rękę.
Z danych Straży Granicznej wynika, że w ostatnim czasie liczba imigrantów zatrzymywanych w ciągu doby na granicy z Białorusią wynosi średnio między 40 a 120 osób. W zeszłym tygodniu dobowo było to mniej niż 40 osób, a w dniach od środy do soboty maksymalnie 20 osób na dobę.
Sytuacja na granicy z Ukrainą
Funkcjonariusze Straży Granicznej przekazali także, że od początku wojny z Ukrainy do Polski wjechało ponad 2,6 mln. osób. "Wczoraj tj. 10.04 funkcjonariusze SG odprawili 28,5 tys. podróżnych – spadek o 2,1 proc. w porównaniu z dniem wcześniejszym (29,2 tys.). Dzisiaj do godz.07.00 rano 5,9 tys. – spadek o 14 proc." – przekazano w mediach społecznościowych.
twitterCzytaj też:
Ważna zapowiedź Stoltenberga. NATO chce wzmocnić wschodnią flankę "na pełną skalę"Czytaj też:
Doradca szefa MSW Ukrainy: Rozpoczęła się nowa ofensywa Rosji