Romuald Szeremietiew || Wszystko wskazuje na to, że Putin uznał, iż wystarczy zastraszyć Ukraińców. Przeliczył się i wywołał wojnę, której nie chciał.
Gdy słuchało się wypowiedzi ekspertów i znawców spraw wojskowych wygłaszanych przed wybuchem wojny na Ukrainie, można było usłyszeć, że Putin nie odważy się na inwazję. Sam zresztą też uważałem, że Putin nieposiadający środków do prowadzenia tzw. pełnoskalowej wojny nie powinien jej wywołać. Upewniał mnie w tym przekonaniu fakt, że na granicy z Ukrainą zgromadził siły dalece niewystarczające, aby myśleć o podboju tak dużego państwa. Do takiego zamiaru musiałoby być jakieś pół miliona sołdatów, czyli cztery razy więcej niż Putin zgromadził.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.