Jak podała w środę SG, w ostatni wtorek dyżurny placówki w Białowieży w powiecie hajnowskim w województwie podlaskim otrzymał informację od żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej, który w czasie wolnym od służby zauważył w lesie dziwnie zachowujące się osoby. Patrol odnalazł na miejscu czterech obywateli Sudanu, którzy nielegalnie przekroczyli granicę naszego państwa.
Pełnomocnictwa do reprezentowania
Cudzoziemcy w momencie ich odnalezienia już posiadali przy sobie pełnomocnictwa do ich reprezentowania. W ich towarzystwie przebywał aktywista, który oświadczył, że zbierając poroże jeleni w lesie, przypadkowo, kilka minut przed przybyciem funkcjonariuszy, spotkał obcokrajowców. Zatrzymani nie potwierdzili jednak tej wersji. Jak przekazali, kontakt z mężczyzną nawiązali poprzez telefon, a pomoc zaproponował im już o wiele wcześniej, oferując przekazanie pełnomocnictw. Otrzymali również od niego dane lokalizacyjne, gdzie mają się przemieszczać i w jakim miejscu się z nim spotkać.
Cudzoziemcy w wieku 38, 28, 22 i 22 lata przebywają obecnie w placówce Straży Granicznej. Otrzymali niezbędną pomoc. Teraz prowadzone są dalsze czynności administracyjne.
"To kolejne zdarzenie potwierdzające, że aktywiści, mimo iż mają wiedzę na temat miejsca przebywania cudzoziemców, nie informują o tym ani Straży Granicznej, ani żadnych innych służb, a być może osoby te potrzebują natychmiastowej pomocy medycznej" – oznajmili za pośrednictwem swojej strony internetowej funkcjonariusze Podlaskiej Straży Granicznej.
Czytaj też:
30. rocznica powołania Straży Granicznej – moneta kolekcjonerska NBP