We wtorek europosłowie zajęli się sytuacją na Ukrainie, gdzie toczy się wojna. Jednak na wniosek europarlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej i Lewicy zaplanowano również debatę na temat stanu praworządności w Polsce i na Węgrzech.
Jaki: Nie będziecie Polaków pouczali
W trakcie debaty głos z mównicy zabrał Patryk Jaki. Podczas swojego wystąpienia polityk Solidarnej Polski odwołał się do obchodzonego tego dnia w naszym kraju Święta Konstytucji 3 Maja. – To charakterystyczne, że atakujecie Polskę akurat w Święto Konstytucji 3 Maja. I to jest wręcz niesamowite, jak historia lubi się powtarzać. Wtedy Zachód przestraszył się, że Polska z nową konstytucją i wolnością, której nie było nigdzie w Europie, będzie coraz silniejsza i postanowił razem z Rosją ją zniszczyć. Oczywiście, z pomocą swoich przekupnych Polaków z Targowicy – mówił.
– Dzisiaj, 231 lat później, znów denerwują was wolnościowe aspiracje Polaków i to, że ciągle upominamy się o Ukrainę. I znów z pomocą swoich Polaków, ku uciesze Rosji, wprowadzacie kolejne projekty osłabienia Polski. Dlaczego? Bo chcecie powrotu do biznesów z Rosją – stwierdził w Parlamencie Europejskim europoseł Patryk Jaki. I dodał: "Wy chcecie, żeby wojna się szybko skończyła, a my chcemy, żeby Ukraina wgrała".
– Nie będziecie Polaków pouczali. Polaków, którzy dla Europy stworzyli pierwszą konstytucję. Nie będziecie pouczali, czym jest wolność, czym jest praworządność. To od nas możecie się jej uczyć – oznajmił eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
Debata o Polsce i Węgrzech w PE
W trakcie debaty o Polsce i Węgrzech w Parlamencie Europejskim głos zabrał m.in. komisarz UE ds. sprawiedliwości i konsumentów Didier Reynders, który wyraził żal, że "nie może przedstawić pozytywnych zmian w zakresie praworządności w Polsce i na Węgrzech" i wyraził nadzieję, że toczące się postępowanie ws. art. 7 pozwoli Warszawie i Budapesztowi "zastanowić się" nad żądaniami przedstawionymi przez Brukselę.
W swoim wystąpieniu Reynders uzasadnił także zawziętość instytucji unijnych względem Polski... atakiem Rosji na Ukrainę. – Ponieważ każemy Rosji respektować prawo międzynarodowe, musimy również wykonać własną pracę domową w Unii Europejskiej – powiedział.
Czytaj też:
Debata nt. praworządności w Polsce. "Polska opozycja w Europarlamencie to kapiszon"Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Kowalski: 70. dzień kompromitacji eurokratów