Jeden z liderów socjaldemokratycznej partii stwierdził w rozmowie z gazetą "Welt am Sonntag", że ugrupowanie musi zmienić swoje podejście do Kremla. "Za bardzo skoncentrowaliśmy się na Rosji" – ocenił. "W przyszłości musimy w znacznie większym stopniu współpracować z krajami Europy Wschodniej" – zaznaczył.
SPD zmieni kurs?
Polityk przywołał jedno ze sformułowań zapisanych w programie SPD. W jego ocenie stwierdzenie "zgodnie z którym bezpieczeństwo w Europie można osiągnąć tylko z Rosją, przestało być prawdziwe w obliczu wojny na Ukrainie".
Klingbeil zdradził w tym kontekście, że komisja partii ds. polityki międzynarodowej w nadchodzących miesiącach określi zasady socjaldemokratycznej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, które będą elementem programu partii w przyszłości. "Obejmuje to również krytyczne spojrzenie wstecz" – nie krył niemiecki deputowany.
Słabe notowania Scholza
Stosunek władz Niemiec do wojny rosyjsko-ukraińskiej, podobnie jak w niektórych innych europejskich państwach stanowi przedmiot żywej dyskusji oraz badań sondażowych.
Według niedawnego sondażu niemieckie społeczeństwo coraz gorzej ocenia kanclerza z SPD Olafa Scholza. Tylko 42 proc. respondentów dobrze ocenia jego pracę. Znacznie lepsze wyniki osiągnęli ministrowie tworzący gabinet szefa niemieckiego rządu.
Jednym z powodów słabnących notowań (najniższych w historii nowego niemieckiego rządu) jest prawdopodobnie niezadowolenie społeczeństwa z powodu braku jasnego stanowiska Scholza wobec wojny na Ukrainie. Kolejne problemy to wciąż rosnąca inflacja oraz coraz większe koszty życia.
W rozmowie z gazetą "Bild am Sonntag", Scholz odpierał stawiane mu zarzuty. – Decyzje podejmuję szybko i w porozumieniu z naszymi sojusznikami. Moją nieufność wzbudza pochopne działanie oraz podążanie przez Niemcy osobną ścieżką – tłumaczył.
Kanclerz podkreślił także, że krytykująca go opozycja "od tego właśnie jest". – Silny sprzeciw opozycji jest elementem demokracji. Opozycja po to właśnie jest – stwierdził polityk.
Czytaj też:
Orban pisze o stanowisku Węgier wobec trwającej wojnyCzytaj też:
Premier: W ostatecznym rozrachunku Rosja poniesie porażkę, a Ukraina zostanie odbudowana