Zdarzenie miało miejsce niedługo po przeprowadzonych przez Chiny ćwiczeniach w rejonie Tajwanu.
7 Flota Marynarki Wojennej USA poinformowała, że krążownik USS Port Royal przeprowadził we wtorek rutynowy tranzyt przez Cieśninę Tajwańską na wodach międzynarodowych w zgodzie z obowiązującym prawem międzynarodowym. Było drugą tego typu misją na przestrzeni dwóch tygodni.
Amerykanie przeprowadzają takie rejsy mniej więcej raz w miesiącu, co powoduje reakcje Chińczyków, którzy postrzegają to jako znak poparcia dla demokratycznego rządu Tajwanu – wyspy, którą Pekin uważa za terytorium Chin.
Chiny ostrzegają USA
Dowództwo wschodniego teatru działań wojennych Armii Ludowo-Wyzwoleńczej poinformowało w oświadczeniu, że jego siły przez cały czas monitorowały statek i ostrzegły go.
"Stany Zjednoczone często inscenizują takie dramaty i prowokują kłopoty, wysyłając niewłaściwe sygnały siłom niepodległościowym Tajwanu i celowo intensyfikując napięcia w Cieśninie Tajwańskiej" – dodano.
Marynarka amerykańska stwierdziła, że statek "przepłynął przez korytarz w cieśninie, który znajduje się poza morzem terytorialnym jakiegokolwiek państwa nabrzeżnego".
Ministerstwo Obrony Tajwanu stwierdziło w komunikacie, że amerykański okręt przepłynął na północ przez cieśninę i że sytuacja na szlaku wodnym jest normalna.
Tajwan przedmiotem rozmowy Biden – Xi Jinping
W marcu prezydent Joe Biden odbył wideorozmowę z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. W wydanym przez Biały Dom oświadczeniu poinformowano, że Waszyngton ostrzegł Pekin przed udzieleniem Rosji pomocy w zakresie wojny na Ukrainie. Strona chińska przekazała z kolei, że Xi powiedział Bidenowi, iż "konflikt i konfrontacja nie leżą w niczyim interesie”, a "Chiny i USA mają obowiązek pracować na rzecz pokoju”.
Jak podała agencja Reutersa, oprócz Ukrainy i Rosji poruszono też problem statusu Tajwanu. W ocenie władz Państwa Środka Tajwan stanowi prowincję separatystyczną, którą należy przywrócić do wspólnot, w razie konieczności przy użyciu siły. Pekin nie ukrywa, że jest to najbardziej drażliwa i najważniejsza kwestia w ich stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi. – Jeśli kwestia Tajwanu nie zostanie rozwiązana we właściwy sposób, będzie to miało wywrotowy wpływ na stosunki między dwoma krajami – miał powiedzieć Bidenowi prezydent Chin.
W oświadczeniu Białego Domu Biden powtórzył w rozmowie z Xi, że polityka USA wobec Tajwanu nie uległa zmianie, i podkreślił, że Waszyngton "nadal sprzeciwia się jakimkolwiek jednostronnym zmianom status quo".
Czytaj też:
Uchwalono pakiet wsparcia USA dla Ukrainy. Komentarz ZełenskiegoCzytaj też:
Prof. Jakub Polit: Chiny – cichy zwycięzca wojny na Ukrainie