Ranga zarzutów – kontakty prezydenta z rosyjskim szpiegiem, siła dowodów przedstawionych przez dziennikarzy, precedensowy charakter sprawy (prezydent kontra prasa), a w tle wolność słowa, niezawisłość wymiaru sprawiedliwości i mediów od polityki sprawiły, że był to jeden z najważniejszych procesów III RP. Po rozprawie (sąd orzekł, że informacje na temat spotkań Kwaśniewskiego z Ałganowem były nieprawdziwe (sic!) i nakazał publiczne przeproszenie prezydenta) zapytałem Jacka Łęskiego, co czuł, wchodząc na salę. Przecież na miejscu były wszystkie redakcje, a istotą – zmagania o wolność słowa i niezależność zawodu dziennikarza. Czy czuł, że relacjonujący rozprawę są z nimi solidarni?
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.