Według doniesień medialnych, w ostatni czwartek ambasadorowie państw członkowskich Unii Europejskiej przyjęli szósty pakiet sankcji wobec Rosji, który zakłada między innymi embargo na rosyjską ropę.
W wyniku działań Budapesztu z unijnej czarnej listy persona non grata wykreślono patriarchę Cyryla. Za to nie wydłużono Węgrom okresu przejściowego na reeksport produktów z ropy.
Szósty pakiet sankcji na Rosję
Unijni przywódcy mieli porozumieć się w sprawie szóstego pakietu sankcji na Rosję już w nocy z poniedziałku na wtorek. Pakiet sankcyjny obejmie ropę naftową oraz produkty ropopochodne dostarczane z terenu Federacji Rosyjskiej do państw członkowskich Unii Europejskiej. Ponadto, unijnymi sankcjami mieli zostać objęci kochanka Władimira Putina Alina Kabajewa i patriarcha moskiewski Cyryl – wynikało z pierwotnego projektu dokumentu.
Obradujący w czwartek ambasadorowie krajów UE mieli przekształcić porozumienie polityczne w tekst prawny, aby szósty pakiet sankcji na Moskwę mógł wejść w życie.
Zełenski: Jestem wdzięczny
Decyzję liderów Unii Europejskiej skomentował w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polityk odniósł się do kwestii sankcji na Kreml we wpisie w serwisie społecznościowym Twitter. Przede wszystkim wyraził wdzięczność unijnym przywódcom – przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz szefowi Rady Europejskiej Charles'owi Michelowi.
"Szósty pakiet sankcji zwiększa presję na Federację Rosyjską, pozbawiając ją zysków z ropy naftowej. Zniesienie ceł i kontyngentów na import z Ukrainy przez rok wspiera naszych producentów, pracowników rolnych i gospodarkę" – oznajmił ukraiński przywódca.
Zełenski już wcześniej wyrażał zadowolenie z projektu szóstego pakietu sankcji. Podkreślił, że szczególne znaczenie ma ograniczenie importu ropy z Rosji.
Czytaj też:
Problemy Putina. "Washington Post": Pekin jest zirytowany natarczywością MoskwyCzytaj też:
Zełenski: Rosja zajęła jedną piątą terytorium Ukrainy