Niedzielski o "rejestrze ciąż": Doszło do tworzenia pewnych mitów

Niedzielski o "rejestrze ciąż": Doszło do tworzenia pewnych mitów

Dodano: 
Adam Niedzielski, minister zdrowia
Adam Niedzielski, minister zdrowia Źródło: PAP / Artur Reszko
Doszło do tworzenia mitów. Uważam, że są one tworzone w ramach intencji politycznej – powiedział minister Adam Niedzielski, odnosząc się do "rejestru ciąż".

W ubiegły piątek minister zdrowia Adam Niedzielski podpisał rozporządzenie, na mocy którego w Systemie Informacji Medycznej znajdą się informacje m.in. na temat ciąży.

– W gruncie rzeczy my mówimy o traktowaniu ciąży jako zdarzenia medycznego, tak jak każde inne – jak choroba, jak zgłoszenie się po jakieś leki. To są sytuacje, które są zapisywane jako historia naszych doświadczeń jeśli chodzi o system opieki zdrowotnej. Tyle że do tej pory były zapisywane w przychodni na karcie, a my robimy pewien proces digitalizacji. Tak naprawdę robimy to zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej, która określiła pewien standard wymiany danych między państwami – powiedział minister zdrowia na antenie Polsat News.

Opozycja straszy "rejestrem ciąż"

Szef MZ odniósł się w ten sposób do alarmistycznych wypowiedzi przedstawicieli opozycji. "Rejestr ciąż – zamiast pomagać i otaczać opieką, wolą inwigilować i zastraszać. Rok 1984 na wyciągnięcie ręki" – napisał na Twitterze Borys Budka.

"Teraz wchodzi rejestr ciąż, a co potem zechce jeszcze rejestrować PIS? Sprzedaż środków antykoncepcyjnych? Z tego nie będzie dzieci" – stwierdziła Katarzyna Lubnauer z KO. "Jak się nic nie ma dla obywateli – pozostaje już tylko państwo policyjne" – grzmiał z kolei Marcin Kierwiński.

Rzecznik rządu: Opozycja tworzy intrygi

Na wpis byłego lidera PO odpowiedziało ministerstwo zdrowia. "Przekażemy Pana uwagę @eu_comission, która wprowadza te przepisy do przestrzeni prawnej, choć w 2013 r. mógł to zrobić minister zdrowia @Arlukowicz" – przekazano we wpisie na oficjalnym koncie resortu. W sprawie jednoznacznie wypowiedział się również rzecznik rządu Piotr Mueller.

– Nie ma żadnego rejestru ciąż. Opozycja próbuje tworzyć w tej sprawie intrygę. Jeżeli kobieta idzie do lekarza, to informacja o tym, że jest w ciąży jest w karcie pacjentki już teraz – podkreślił polityk w rozmowie z Polsat News.

Polityk podkreślił, że wprowadzone rozwiązania nie są żadnym novum. – Teraz nie ma dalej idących rozwiązań. Jest to tylko elektronizacja tego samego, co było do tej pory. Nie ma żadnych dodatkowych obowiązków sprawozdawczych dotyczących ciąż –mówił.

Czytaj też:
Lisicki: W USA aborcjoniści szaleją. Ziemkiewicz: Jest w tym coś diabelskiego

Źródło: polsatnews.pl
Czytaj także