Szokujące zeznania asystentki Trumpa. Były prezydent rzucił się na kierowcę?

Szokujące zeznania asystentki Trumpa. Były prezydent rzucił się na kierowcę?

Dodano: 
Była asystentka Donalda Trumpa –  Cassidy Hutchinson
Była asystentka Donalda Trumpa – Cassidy Hutchinson Źródło: PAP / Andrew Harnik / POOL
W Izbie Reprezentantów trwają publiczne przesłuchania w sprawie ubiegłorocznego ataku na Kapitol. Zeznania złożyła m.in. była asystentka prezydenta – Cassidy Hutchinson, której zeznania stawiają Donalda Trumpa w bardzo złym świetle.

Do ataku na Kapitol doszło 6 stycznia 2021 roku w Waszyngtonie. Wówczas tysiące zwolenników ustępującego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w proteście przeciwko wynikom wyborów prezydenckich z listopada 2020 roku, które Donald Trump wielokrotnie wcześniej podważał, wtargnęło do Kapitolu Stanów Zjednoczonych, gdy obie izby Kongresu prowadziły obrady mające potwierdzić zwycięstwo Joe Bidena w wyborach z listopada 2020 roku.

Po dostaniu się do budynku uczestnicy szturmu dopuszczali się licznych aktów wandalizmu i rabunku, zanim po kilku godzinach zostali usunięci przez siły policyjne. Z powodu ataku konieczne było przerwanie obrad izb Kongresu i ewakuacja kongresmenów. W wyniku wydarzeń na Kapitolu śmierć poniosło 5 osób, a 138 osób zostało rannych.

Zeznania ws. wydarzeń z 6 stycznia

We wtorek, w ramach przesłuchania przed Kongresem USA, głos w sprawie zamieszek zabrała Cassidy Hutchinson, była asystentka Donalda Trumpa.

W swoich zeznaniach kobieta potwierdziła, że podczas wystąpienia przed swoimi zwolennikami Trump został poinformowany, że część osób ma przy sobie broń. Pomimo tego, polityk polecił – bezskutecznie – aby ochrona usunęła bramki do wykrywania metalu. – Oni nie są tutaj, żeby mnie skrzywdzić – miał powiedzieć Trump.

Jak zeznała dalej Hutchinson, były prezydent miał też stwierdzić: "Nie obchodzi mnie to, k..., że mają broń (...)Zabierzcie te bramki. Wpuśćcie ich, mogą pomaszerować stąd na Kapitol".

Hutchinson mówi o szarpaninie z kierowcą. Trump zaprzecza

Była asystentka polityka zeznała także, że Trump do ostatniej chwili był gotowy – wbrew prośbom doradców i ochroniarzy – dołączyć do osób szturmujących Kapitol.

Opowiadając o uporze byłego prezydenta w tej kwestii, Hutchinson przytoczyła historię usłyszaną od innego urzędnika, zgodnie z którą miało nawet dojść do przepychanki pomiędzy Trumpem a funkcjonariuszami prezydenckiej ochrony (Secret Service).

Kiedy bowiem kierowca prezydenckiej limuzyny odmówił pojechania na Kapitol, polityk miał rzucić się na ochroniarza i próbować przejąć kontrolę nad samochodem. Jak relacjonuje CNN, przedstawiciel Secret Service miał później zaprzeczyć tym doniesieniom.

Komentując zeznania byłej asystentki Trump zaprzeczył, aby próbował przejąć kontrolę nad limuzyną, a w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych nazwał historię opowiedzianą przez Hutchinson jako "fałszywą". "Jej nieprawdziwa historia, że próbowałem chwycić kierownicę w limuzynie należącej do Białego Domu, aby skierować się do Kapitolu jest chora, to oszustwo" – stwierdził polityk.

Czytaj też:
Roe v. Wade. "USA Today" o kulisach głosowania w Sądzie Najwyższym
Czytaj też:
W USA wezwania do rozbrajania obywateli. Trump zabrał głos

Źródło: AFP / CNN/Reuters
Czytaj także