– To zaplanowana strategia mająca na celu wyniszczenie Ukrainy, podobnie jak podpalanie pól tuż przed żniwami – tłumaczy abp Światosław Szewczuk. W swoim codziennym przesłaniu zwierzchnik ukraińskich grekokatolików zapewnił, że pomimo intensywnych ataków, szczególnie w obwodach ługańskim i donieckim, Ukraina nie podda się.
Spotkanie biskupów w Przemyślu
Abp Szewczuk przebywa aktualnie w Przemyślu, gdzie przewodniczy rozpoczynającemu się dziś Synodowi Biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego z całego świata. Ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę, Synod nie mógł odbyć się w Kijowie. Głównym tematem są sposoby działania Kościoła w czasie wojny, zwłaszcza utrudnienia duszpasterskie.
Kontynuując rozważania na temat zasad walki duchowej abp Szewczuk przypomniał, że ilekroć przeciwstawiamy się złu, walczymy o wolność. Każde zniewolenie ma bowiem swoje źródło w działaniu złego ducha. Aby się uwolnić potrzebne są trzy kroki: uświadomienie sobie zniewolenia, sprzeciw, a następnie pozbycie się zła.
– Liczne przykłady pokazują, że można uwolnić się od grzechu, ale trzeba tego chcieć. Tam, gdzie człowiek wyraża skruchę, tam przychodzi Boże błogosławieństwo – zapewnił hierarcha.
– Witam was z serca Synodu Biskupów Kościoła Greckokatolickiego, który zebrał się w Przemyślu. Dziś wspominamy narodziny św. Jana Chrzciciela. Dzięki temu spotkaniu my także chcemy nabrać odwagi i siły, by być głosem wołającym na pustyni, niosącym Słowo Boże; Słowo zwycięstwa i wyzwolenia, pociechy i uzdrowienie – mówił abp Szewczuk.
Czytaj też:
Partyzantka na tyłach armii Putina. "Jeśli to ruszy na większą skalę..."Czytaj też:
Pieskow o Johnsonie: On nie lubi nas, my nie lubimy jego