DoRzeczy.pl: Serwis YouTube zablokował na tydzień kanał PCh24 TV. Powodem był film o Billu Gatesie, który nie został jeszcze opublikowany. Jak pan ocenia tę sytuację?
Stanisław Michalkiewicz: Myślę, że polskie władze państwowe powinny zareagować na postępowanie serwisu YouTube, ponieważ zachowuje się tak, jakby nie obowiązywało go polskie prawo, które działa na terenie naszego kraju. Myślę, że prokuratura powinna się ośmielić i postawić zarzuty łamania konstytucji i naruszania swobody wypowiedzi. Proszę zwrócić uwagę, że pani Dorota Rabczewska niedawno wygrała przed Międzynarodowym Trybunałem Praw Człowieka sprawę przeciwko Polsce. Trybunał uznał, że ukaranie jej za wypowiedź, że ona nie wierzy w Biblię, ponieważ napisali ją faceci „napruci winem i palący jakieś zioła”, ogranicza swobodę wypowiedzi w Polsce. Tutaj YouTube dokazuje w sposób skandaliczny, a nasi umiłowani przywódcy nie ośmielają się wyegzekwować polskiego prawa na polskim terytorium. To bardzo niepokojący sygnał.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.