Już realizowane są projekty z pieniędzy, które miały trafić do Polski z Krajowego Planu Odbudowy. Powiedziała to Magdalena Rzeczkowska, minister finansów, w wywiadzie radiowym zaznaczyła, uznając, że jest niezwykle istotne, aby nasz kraj otrzymał te środki.
Polska spełniła warunki Komisji Europejskiej
– Liczymy na to, że środki z KPO do Polski trafią, bo Polska zrealizowała oczekiwania Komisji Europejskiej i na poziomie dyskusji eksperckiej cały czas te uzgodnienia trwają – mówiła minister w radiu RMF FM.
Przedstawiciel rządu tłumaczył, że są to "bardzo ważne pieniądze", bo dotyczą inwestycji w energetykę i digitalizację. – Te projekty są już realizowane, prefinansowane z Polskiego Funduszu Rozwoju – dodała Rzeczkowska.
Minister finansów podkreślała, że te projekty są już realizowane, "prefinansowane z Polskiego Funduszu Rozwoju".
Działania rządu przeciwko podwyżkom
– Są propozycje Komisji Europejskiej, są też propozycje Polski. My się domagamy przede wszystkim zmiany polityki w zakresie uprawnień do emisji CO2. Bardzo ważne jest limitowanie poziomu cen gazu, bo ceny gazu przekładają się na ceny energii, i również opracowanie mechanizmów powodujących, że ceny energii wyliczane są w oparciu o koszty produkcji, wytworzenia – stwierdziła dalej minister, odpowiadając na pytanie o rosnące ceny energii.
Rzeczkowska wyjaśniała też na antenie radia założenia "tarczy solidarnościowej". Minister poinformowała, że to jest sposób, w jaki rząd chce zatrzymać wzrost cen energii. Zaznaczyła, że chodzi przede wszystkim o wsparcie dla gospodarstw domowych, ale też "podmiotów wrażliwych", jak szpitale, szkoły, obszar działania samorządów terytorialnych. Rząd chce utrzymać obecne taryfy, ale też zachęcić do oszczędzania.
Minister pytana o pieniądze na ten cel, odpowiedziała, że Unia rozważa podatek od "nadmiarowych zysków" firm energetycznych. Dodała jednak, że trzeba uważać, aby nie pozbawić tych firm środków na inwestycje w przyszłości.
Czytaj też:
Uczestniczka spotkania do szefowej KE: Jestem wdzięczna, że UE nie daje nam pieniędzyCzytaj też:
"Problem, który mamy z polskim rządem...". Von der Leyen o sporze z Warszawą