"Nie ma takiego tematu". Pieskow zamyka dyskusję o rozejmie

"Nie ma takiego tematu". Pieskow zamyka dyskusję o rozejmie

Dodano: 
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow Źródło: PAP / MAXIM SHIPENKOV
Media od kilku tygodni spekulują ws. możliwości zawarcia w okresie świąt Bożego Narodzenia rozejmu na linii Ukraina-Rosja. Sprawę skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow po raz kolejny negatywnie wypowiedział się na temat możliwości zawarcia rozejmu z Ukrainą.

W środe, w rozmowie z mediami, polityk odniósł się do doniesień o ewentualnym rozejmie w okresie świąt Bożego Narodze i Nowego Roku. Dziennikarze pytali m.in. czy Kijów proponował takie rozwiązanie.

– Nie, nie wpłynęła do nas taka propozycja – zaprzeczył Pieskow. – Takiego tematu nie ma na agendzie – dodał rzecznik Kremla.

Apel Zełenskiego ws. zakończenia wojny

We wtorek Pieskow w rozmowie z mediami odniósł się również do propozycji prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego, który wielokrotnie apelował do Moskwy o wycofanie wojsk z terenów Ukrainy.

W poniedziałek, w trakcie zdalnego spotkania z uczestnikami szczytu G7, ukraiński prezydent ponownie stwierdził, że Rosja powinna "podjąć konkretny i znaczący krok w kierunku porozumienia dyplomatycznego, o którym Moskwa tak często mówi".

– Już wkrótce będziemy mieli święta obchodzone przez miliardy ludzi. Boże Narodzenie według kalendarza gregoriańskiego lub Nowy Rok i Boże Narodzenie według kalendarza juliańskiego. Nadszedł czas, w którym normalni ludzie myślą o pokoju, a nie o agresji – tłumaczył Zełenski.

Prezydent zapewnił także, że jeżeli Rosja wycofa swoje wojska z Ukrainy, zapewni to trwałe zaprzestanie działań wojennych. Polityk zaproponował, aby wycofywanie rosyjskich sił rozpocząć przed 25 grudnia.

"To nie wchodzi w rachubę"

W odpowiedzi na ten apel, Pieskow stwierdził, że "wycofanie wojsk z Ukrainy przed końcem roku nie wchodzi w rachubę".

Rzecznik Kremla stwierdził następnie, że Kijów musi "pogodzić się z realiami". – A te realia wskazują, że w ramach Federacji Rosyjskiej pojawiły się w nowe podmioty, pojawiły się one w wyniku przeprowadzonych referendów – tłumaczył polityk.

– Bez uwzględnienia tych nowych realiów jakikolwiek postęp (w negocjacjach - red.) jest niemożliwe – dodał rzecznik.

Czytaj też:
Siedem iluzji o wojnie na Ukrainie
Czytaj też:
Rosja "nie ma czasu dla Kosowa"? Ostra odpowiedź ambasadora

Źródło: TASS
Czytaj także