"Warszawa rozważała opcję podziału Ukrainy na początkowym etapie rosyjskiej operacji wojskowej – powiedział były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski" – pisze o słowach europosła Platformy Obywatelskiej RIA Novosti.
Rosyjska agencja powiązana z Kremlem odnotowuje, że były szef MSZ mówił o tym w wywiadzie dla Radia Zet i że na jego słowa zareagował polski premier, który stwierdził na Twitterze, że wypowiedź Sikorskiego "nie różni się niczym od rosyjskiej propagandy".
"Były minister spraw zagranicznych musi ważyć słowa. Oczekuję wycofania tych haniebnych stwierdzeń. Wzywam opozycję do odcięcia się od deklaracji Radosława Sikorskiego" – napisał Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych.
Jak Sikorski dał paliwo rosyjskiej propagandzie
W poniedziałek rano na antenie Radia Zet prowadzący audycję Bogdan Rymanowski zapytał Sikorskiego, czy "naprawdę wierzy, że rząd PiS przez moment myślał o rozbiorze" (Ukrainy - red.).
– Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, wtedy gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. – Gdyby nie bohaterstwo Zełenskiego i pomoc Zachodu, to różnie mogło być – stwierdził Sikorski, wywołując lawinę krytyki.
Naryszkin: Polska szykuje aneksję zachodniej Ukrainy
Kłamstwa o rzekomych przygotowaniach polskich władz do aneksji zachodniej części Ukrainy regularnie padają z ust przedstawicieli rosyjskich władz.
W listopadzie ub.r. szef rosyjskiego wywiadu Siergiej Naryszkin wprost oskarżył Polskę o chęć zajęcia terytoriów zachodniej Ukrainy: Lwowa, Iwano-Frankowska i większości obwodu tarnopolskiego.
W rozmowie z agencją RIA Novosti Naryszkin przekonywał, że punktem wyjścia domniemanych polskich roszczeń wobec zachodniej Ukrainy ma być rzeź wołyńska, i że prezydent RP Andrzej Duda "polecił odpowiednim służbom niezwłoczne przygotowanie oficjalnego uzasadnienia" w tej sprawie. Szef rosyjskiego wywiadu przekonywał również, że Warszawa chce przeprowadzić na tych terenach referenda, by "zapewnić zasadność planowanych przejęć".
W grudniu ub.r. sam rosyjski prezydent Władimir Putin mówił o "grupach nacjonalistycznych w Polsce" chcących "przejąć zachodnie terytoria Ukrainy, które Ukraina otrzymała dzięki decyzjom Stalina po II wojnie światowej". Putin przekonywał wtedy, że to Rosja może być "jedynym realnym gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy w jej obecnych granicach".
Czytaj też:
Putin: Polska chce przejąć zachodnie tereny Ukrainy